Yankee Candle - Kilimanjaro stars

Cześć!
Nastała środa, już środa! Jak ten czas zleciał! Mało bym zapomniała o dzisiejszym cyklu, więc nadrabiam zaległość. Zresztą rano i tak nie miałam za bardzo czasu na komputer. Jeszcze w sobotę robimy Hani urodziny i już mi się nie chce na myśl o wielu dzieciach w domu haha :P szkoda, że z pokojem się nie wyrobimy, ale cóż, zrobimy w naszym, a po niedzieli dziewczyny przeniosą się do siebie :)


Yankee Candle - Kilimanjaro stars


Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Aromat czystego górskiego powietrza splecionego z chłodną nutą mięty i ciepłą paczulą.


Lubię miętę - pić, wąchać - odświeża, pobudza. Czy takie same mam odczucia odnośnie Kilimanjaro stars, który łączy w sobie górskie powietrze, miętę i paczulę?




Miałam różne odczucia podczas palenia tego wosku. 
Przez folię pachniał męsko, miętowo, orzeźwiająco i bardzo intensywnie. Normalnie czułam mężczyznę wychodzącego prosto z kąpieli.
Rozpaliłam tealighta, położyłam 1/4 tarty w kominku i byłam w szoku. Wszystko dlatego, że wosk nagle stracił na intensywności, stał się mdły, jakiś słodkawy, nie podszedł mi w ogóle... poczułam się bardzo rozczarowana, bo miałam nadzieję na romans za dnia ;) Trwało to kilka minut dopóki wosk nie roztopił się w całości. Wyszłam na dwór coś porobić, bo nie mogłam znieść tego aromatu. 




Ale co się stało jak wróciłam?
Zakochałam się na nowo!!!
Już otwierając drzwi do domu czułam świeżość i męskość! Kilimanjaro stars wrócił do pierwotnego zapachu z opakowania i był jeszcze bardziej wyrazisty. Miętowy, bardzo męski, miało się ochotę "na coś więcej" w jego towarzystwie. 
Niestety z momentem zgaśnięcia talighta zapach znika, a szkoda, bo chciałoby się go jeszcze poczuć. No ale mam go jeszcze na 3 palenia :)



Kilimanjaro stars możecie zakupić na stronie sklepu Goodies.pl, dokładnie tu --> klik.


To mój pierwszy kontakt z "męskim" zapachem jednak mam ochotę na więcej, znacie inne podobne propozycje?
Lubicie czy nie?

Buziaki :*

Komentarze

  1. Przydałby mi się taki zapach, bo już zapomniałam jak pachnie mężczyzna :DD

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy zapach wpisałby się w moje gusta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeden z ulubionych męskich zapachów, oby więcej było takich :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nominowałam Cię na blogu do Liebster Award :) Będzie mi miło jeśli odpowiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogólnie mietowe zapachy lubię więc i ten mógłby się sprawdzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam go w swoich zbiorach, ale jeszcze nie paliłam :) Na sucho bardzo mi się podoba, bo nie jest to taki typowy męski zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze żadnego "męskiego" zapachu. Trochę się boję :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że po zapaleniu pachniał inaczej... Takie męskie zapachy mogą urozmaicić nam dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja go pokochałam od razu i ani na chwilę nie zwątpiłam w to , że nie jest doskonały. dla mnie jest idealny, męski i mocny, fantastyczny zapach

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś :) Zostaw po sobie jakiś ślad :) Całuję :*