Ulubieńcy marca
Cześć!
Mamy już końcówkę kwietnia, a ja przychodzę do Was z ulubieńcami marca. Jakoś wcześniej nie miałam na ten post natchnienia. Tym razem jest 6 kosmetyków, które w marcu skradły moje serce i bardzo często mi towarzyszyły, dwa z nich były już opisane na blogu, a kolejne już niedługo będą miały swoje 5 minut ;)
Na początek nieziemsko pachnący wanilią peeling do ciała FM Group (recenzja). Nawilżenie, oczyszczenie, ukojenie po ciężkim dniu. Już dawno peeling mnie tak nie oczarował jak ten. Na pewno skuszę się na tą wersję zapachową, ale mam chęć na inny aromat.
Szampon prowansalski Planeta Organica (recenzja) okazał się doskonałym szamponem do moich włosów, dawał im to co potrzebowały, dbał o nie i nie podrażnił wrażliwej skóry w okolicy czoła, a ten fakt zazwyczaj bardzo wpływa na moje zdanie o szamponie.
Paleta MUA Undress Me Too trochę już ze mną przeszła, ale w marcu najczęściej z nią wykonywałam makijaż do pracy. Dzięki niej wyczarujemy spokojnie delikatny makijaż jak i wieczorowy, mocne oko to dla niej nie problem. Cienie są bardzo dobrze napigmentowane i wytrzymują u mnie cały dzień.
Podkład rozświetlający Rimmel Wake Me Up (100 Ivory) dostałam od znajomej. Nie byłam pewna czy odcień będzie dobry do mojej bladej twarzy, ale moje obawy były bezpodstawne. Stopił się ładnie ze skórą, drobinki dawały subtelny efekt rozświetlenia twarzy, wytrzymał cały dzień na twarzy. Nic mu nie brakuje.
Tuszy do rzęs mam już 5, i po co mi tyle? Kiedyś wystarczył 1...Ten FM Group kupiłam pod wpływem chwili, a tak, spodobał się 3w1, czyli kuszące wydłużenie, pogrubienie i uniesienie. Aż się zdziwiłam jak otrzymałam ten efekt. Szczoteczka jest nietypowa jak na te co miałam wcześniej, ale bardzo dobrze się nią operuje. Nie skleja rzęs i wytrzymuje cały dzień.
Na koniec coś od Avon, czyli CC, perełki wyrównujące koloryt skóry. W zasadzie używałam tylko pudru do wykończenia makijażu, ale skusiłam się promocją w katalogu i nie żałuję. Wszystkie są perłowe, na skórze dają delikatne ładne rozświetlenie. Mi się to podoba, bo nie lubię całkowicie matowego wykończenia. Cera wygląda na zdrowszą i promienniejszą. Całkiem niedoskonałości nie zakryją, ale jednak ładnie się prezentują na twarzy.
Znacie któregoś z moich ulubieńców?
Buziaki :*
Te perełki CC z Avonu strasznie mnie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty :) tez mialam peeling z fm tylko ze cukrowy :) milo wspominam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten podkład i mam już druga buteleczke :)
OdpowiedzUsuńMam ten podkład, tylko True Ivory jest bardzo ciemny ;c
OdpowiedzUsuńbardzo lubię cienie MUA, a na tą paletkę chętnie skusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
ta paleta z MUA jest całkiem fajna, też miałam ;)
OdpowiedzUsuńZ Planeta Organica mam szampon w zapasach, ciekawe jak się u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńśliczne kulki, miałam podkład Rimmel Wake Me Up ale teraz od roku zachwycam się kremami bb skin 79 a nie podkładami
OdpowiedzUsuńNajbardziej zainteresował mnie szampon prowansalski, ale w końcu wlosomaniaczka :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego z tych produktów, ale bardzo zaciekawił mnie te peeling. Na pewno przetestuję :)
OdpowiedzUsuńZnam podkład Rimmel, ale na mojej cerze nie sprawdził się :) Podstawowym minusem był za ciemny odcień w przypadku najjaśniejszego koloru :)
OdpowiedzUsuńja z pewnością skusze się na szampon z Planeta Organica bo mają bardzo dobrą renomę
OdpowiedzUsuńPaleta bardzo mi się podoba, moje kolory :) peeling chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńZnam tylko podkład, którego nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńdo moich ulubieńców perełki do twarzy też należą :)
OdpowiedzUsuńnie znam tzn znam ale ze slyszenia jedynie;)
OdpowiedzUsuńfajnenowości
OdpowiedzUsuńZ tym podkładem Rimmel też się lubię za to szampon PO niekoniecznie mnie zachwycił.
OdpowiedzUsuńwooow nie znam żadnego :3 ale mam ochotę na ten szampon ;3
OdpowiedzUsuńPodkład o którym piszesz nie sprawdził się u mnie :( a szkoda wielka.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post i zachecam do obserwacji :)
podkład wake me up jest wybawieniem dla mojej suchej cery.
OdpowiedzUsuńodpowiada mi w nim wszystko: kolor, konsystencja i dozownik.
mam 2 odcienie: ivory i ostatnio nabyty w Rossmannie soft beige na bardziej opalone lica ;)
Nie znam żadnego xd
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
nie umiem znaleźć koloru dla siebie w wake me up :(
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów :(
OdpowiedzUsuńPalette MUA dokładnie tą i ten podkład Rimmela używałam jakieś dwa lata temu i muszę przyznać, że były całkiem spoko :) choć najjaśniejszy odcień tego podkładu byl ciemny to na szczęście trochę się opaliłam w okresie wakacyjnym. Fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńZnam perełki z Avonu. Ostatnio czaiłam się na Rimmel'owski podkład Wake me up, ale nie mogłam dobrać odcienia, który by mi pasował. Bardzo spodobała mi się paletka, ma idealne dla mnie kolory:)
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką kuleczek z ORIFLAME, wyglądają bardzo podobnie więc pewnie przypadły by mi do gustu. Pozostałych produktów nie znam.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na mojego bloga, najnowszy wpis aż prosi się by go przeczytać :))
nie miałam żadnego z Twoich ulubieńców, ale na pewno się nimi zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z Twoich ulubieńców, ale ciekawi mnie ta paletka z cieniami... :)
OdpowiedzUsuńz FM jeszcze nigdy nic nie miałam
OdpowiedzUsuń