Naturalny cukrowy peeling do ciała cream&blackcurrant FM GROUP

Cześć!
Peelingi cukrowe nie należą do moich ulubionych, czasem po nie sięgam, ale bardzo rzadko, jeszcze się nie znalazł taki co by mi skutecznie dogodził. Miałam już z niższej półki, z Biedronki (klik) oraz wyższej jak Organique (klik). Teraz pora na średnią cenę ;)

Naturalny cukrowy peeling do ciała cream&blackcurrant FM GROUP


Naturalny cukrowy peeling do ciała Body Sign cream&blackcurrant FM GROUP to produkt stworzony z najwyższej jakości składników naturalnych. 
Zawiera kryształki cukru, które skutecznie usuwają zrogowaciały naskórek. Kawałki suszonych porzeczek przyjemnie masują ciało, pobudzając mikrokrążenie skóry. Masło shea dba o odpowiednie nawilżenie skóry i koi podrażnienia. Olej kokosowy przyspiesza regenerację skóry i zapewnia jej optymalny poziom nawilżenie. Olej ze słodkich migdałów nadaje ciału jedwabistą gładkość i miękkość. Zapach dojrzałych czarnych porzeczek i śmietanki sprawia, że pielęgnacja skóry jest wyjątkowo przyjemna. 
Wystarczy nanieść peeling na wilgotne ciało i delikatnie go wmasować. Następnie należy dokładnie spłukać go wodą. Po użyciu peelingu zaleca się stosowanie musu do ciała z serii Body Sign.

pojemność 180 ml
cena ok. 40 zł

SKŁAD:
Sucrose, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Cetearyl Alcohol, Ribes Nigrum (Black Currant) Fruit, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit, Parfum, Diethylhexyl Syringylidenemalonate, Caprylic/Capric Triglyceride, Benzyl Alcohol.


Regularnie wykonywany peeling ciała pozwala zachować skórę gładką i jędrną. Zaletą peelingu cukrowego jest łagodne usuwanie z powierzchni skóry obumarłe komórki, poza tym posiada właściwości antybakteryjne.

Peeling ten zamówiłam z czystej ciekawości, samo opakowanie by mnie nie skusiło do zakupu, ale ciekawił mnie zapach, a i innego peelingu nie miałam to co mi szkodziło. 

Słoiczek jest prosty, plastikowy, dodatkowo zabezpieczony sreberkiem, po którego zerwaniu uwalnia się aromat czarnych porzeczek, który jest obłędny, intensywny, cierpki, jednak trochę złagodzony dodatkiem śmietanki. Drobinki cukru są ostre, świetnie radzą sobie ze ścieraniem naskórka, nie rozpuszczają się zbyt szybko, co działa u mnie zdecydowanie na plus. Czuć ostre tarcie skóry, które bardzo lubię. 


Jak wspomniałam wyżej, drobinki cukru spełniają swoje zadanie. Ścierają naskórek, wygładzają, nadają skórze miękkości i delikatności. Przy okazji pozostawiając po sobie delikatny zapach czarnych porzeczek. Dbanie o ciało w tym momencie jest bardzo przyjemne. 

Jeśli sprawa się tyczy nawilżenia, o którym wspomina producent, to już nie jest aż tak kolorowo. Owszem, skóra jest przyjemnie miękka, jednak poziom nawilżenia jest za słaby. Po peelingu muszę użyć dodatkowo masła czy balsamu, przynajmniej o tej porze potrzebuję większej ilości nawilżaczy, mam zbyt suchą skórę, aby ten peeling miał sobie z tym problemem poradzić.

Po depilacji skóra jest jednak ukojona i zregenerowana.


Podsumowując, jest bardzo dobrze, ale nie idealnie. Skład przyjemny, jednak za słabe nawilżenie skreśla u mnie ten peeling na przyszłość, a przynajmniej na sezon jesienno-zimowy.

Lubicie peelingi cukrowe?
Sami robicie czy kupujecie gotowe?

Buziaki :*

Komentarze

  1. Fajny skład! Ja jednak wolę peelingi solne ! ^^ Pozdrawiam!
    Zapraszam na konkurs!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie wymagam od peelingu nawilżenia :D Zawsze później się czymś smaruję. Za to nienawidzę tłustej warstwy. Po peelingu zawsze używam żelu pod prysznic. Myślę, że ten przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam solny, który oprócz tarcia dawał też nawilżenie i było super że nie musiałam używać innych kosmetyków po nim

      Usuń
  3. To jest mój hit wśród peelingów do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zwykle używam peelingu kawowego domowej roboty, ale gdybym miała po jakiś sięgnąć to na pewno byłby to peeling cukrowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam dużo dobrego na temat cukrowych peelingów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bym chętnie po niego sięgnęła. Skład fajny, a nawilżać nie musi - byle nie wysuszał :P
    Może spróbuj jakiś peeling Nacomi? Ja niedawno zużyłam pomarańczowy i fajnie złuszczał i nawilżał przez to, że pozostawiał na skórze olejowy film.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, ważne że nie wysusza, ale w kwestii nawilżenia lekko się zawiodłam

      Usuń
  7. Ja uwielbiam peelingi cukrowe :) Moim faworytem jest Anida, kosztuje 8 zł i można ją dostać w aptece :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem wielką fanką peelingów cukrowych i wszelkich innych. : ) pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie produkty, więc jak tylko będę miała okazję - zakupię :)

    http://roseaud.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. peelingi to moja totalne uzależnienie!

    codziennyuzytek.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny produkt, nie słyszałam o nim :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja w sumie po raz pierwszy o tym słyszę, ale zapowiada się naprawdę bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję za ten wpis, uwielbiam domowe kosmetyki a tym bardziej peelingi, jestem ich fanką, zaraz zabieram się za przygotowanie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś :) Zostaw po sobie jakiś ślad :) Całuję :*