Kringle Candle Daylight Spellbound - Aromahome
Cześć!
Wiem, że obiecałam poprawę, ale jakoś słabo mi to idzie, leń totalny mnie dopadł od dłuższego czasu i nie chce odejść :/
Dzisiaj jednak chcę Wam przedstawić pięknie pachnący daylight.
Świece Kringle łączą wszystko co najlepsze z tradycji i innowacyjności. Zaprojektowane zostały tak, aby cieszyć w każdym wnętrzu. Zapachy zostały opracowane we współpracy z najlepszymi perfumiarzami, którzy wybrali wachlarz realistycznych aromatów do świec Kringle. Białe świece nie tylko pasują do każdego otoczenia, ale również palą się czystym, jasnym płomieniem. Wykonywane są z czystej parafiny, olejków eterycznych stanowiących nieskazitelny ekstrakt roślinny, a knot to 100% bawełna.
Kringle Candle DAYLIGHT Spellbound
Bogactwo owoców i kwiatów idealnie komponuje się z waniliowym piżmem. Zapach ten już w pierwszej chwili przynosi wspomnienia pierwszej miłości.
Cena 12 zł
Dostępność - klik
Waniliowe piżmo, jak to pięknie brzmiało w opisie. Lubię i jedno i drugie. Do tego wyczuwana słodycz, która na szczęście nie jest mdła, a przełamana owocową nutą, szczególnie mam wrażenie, że czuję truskawki w śmietanie.
Połączenie zapachów jest jak zauroczenie, jest tego dużo, a jednak niewiele, jest tajemniczo, a jednak tak oczywiście.
W otoczeniu Spellbound można się poczuć lekko, faktycznie jak na początku zakochania, te motyle w brzuchu, radość i beztroska, jest na prawdę cudownie!
Mała świeczka, a tyle budzi emocji, na szczęście tylko pozytywnych. Czas jej palenia to 12 godzin, mi się wydaje, że u mnie trwało to znacznie dłużej.
Daylight Spellbound trafił do mnie ze sklepu Aromahome.pl
Lubicie palić świeczki czy raczej woski?
Jakie macie ulubione aromaty?
Buziaki :*
Waniliowe piżmo, jak to pięknie brzmiało w opisie. Lubię i jedno i drugie. Do tego wyczuwana słodycz, która na szczęście nie jest mdła, a przełamana owocową nutą, szczególnie mam wrażenie, że czuję truskawki w śmietanie.
Połączenie zapachów jest jak zauroczenie, jest tego dużo, a jednak niewiele, jest tajemniczo, a jednak tak oczywiście.
W otoczeniu Spellbound można się poczuć lekko, faktycznie jak na początku zakochania, te motyle w brzuchu, radość i beztroska, jest na prawdę cudownie!
Mała świeczka, a tyle budzi emocji, na szczęście tylko pozytywnych. Czas jej palenia to 12 godzin, mi się wydaje, że u mnie trwało to znacznie dłużej.
Daylight Spellbound trafił do mnie ze sklepu Aromahome.pl
Lubicie palić świeczki czy raczej woski?
Jakie macie ulubione aromaty?
Buziaki :*
uwielbiam świeczki i świecie :) najbardziej uwielbiam waniliowe nuty zapachowe :)
OdpowiedzUsuńmam ten zapach, ale w formie wosku, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńMam taką średnią świecę w szkle :) zapach super gumy balonowej z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńUwielbiam świeczki, lecz tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńspodobałby mi się ten zapach, uwielbiam tego typu małe świeczki
OdpowiedzUsuńWygląda super ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie paliłam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapachy... codziennie coś palę :-)
OdpowiedzUsuńcodziennyuzytek.pl
Twój opis zdecydowanie zachęca do wypróbowania tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam świeczki w których da się wyczuć wanilie, więc ta byłaby świetna dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńRównież lubię takie zapachy. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu czaję się na Kringle Candle, muszę ją zakupić jeszcze przed Świętami. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam woski. Jeszcze nie miałam nigdy żadnego z Kringle ale jak tylko znajdę u siebie w mieście to taki zakupię
OdpowiedzUsuńhttp://moose-cosmetics.blogspot.com/2016/12/moje-top-5-produktow-do-makijazu.html
Wygląda naprawdę bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuń