Zdrowa dieta i ćwiczenia, czyli pora na małe zmiany :)

Cześć!
Dzisiaj są moje 31 urodziny, a co za tym idzie, małe postanowienie, aby coś zmienić, mam nadzieję na lepsze. 

Od poniedziałku wzięłam się za zmianę diety na zdrowszą i bogatszą w warzywa i owoce, bo tych ostatnio u mnie było za mało. Oczywiście więcej wody, przynajmniej 1,5 l dziennie no i ćwiczenia, z którymi u mnie nigdy nie było po drodze!!!

Obecnie przy wzroście 177 cm moja waga i wymiary mają się następująco (na dzień 3.07.):

* waga - 74 kg
* obwód w biuście - 103 cm
* obwód w pasie - 91 cm
* obwód w biodrach - 102 cm
* obwód uda - 55 cm


Ogólnie mówiąc, nie jest źle, przynajmniej ja tak myślę, ale jak ciężko mi było ostatnio dopiąć spodenki, to już nie było mi do śmiechu! Niestety brzuchol urósł i trzeba się go pozbyć no i ogólnie zmniejszyć swoje gabaryty :)

Mój cel to 63-65 kg. Co do cm to się okaże z czasem ile zejdzie.

Zaczęłam z ćwiczeniami - podobno wersja dla początkujących - ale ja myślałam, że umrę :P po 2 min nie mogłam oddychać, po 5 min myślałam, że odpadną mi nogi, po 10 min nie wiedziałam jak się nazywam, a jak minęło 15 min to nie wiedziałam jakim cudem dotrwałam do końca, choć już resztkami sił dociągnęłam na metę, a po wszystkim 20 min leżałam i zastanawiałam się czy nie odpuścić... Wiadomo kondycji brak... 
Będę ćwiczyć to co 2 dzień, codziennie brzuszki (przy których będzie towarzyszył mi mąż robiąc pompki - też chce zadbać o siebie), no i na ile czas pozwoli to jeszcze wieczorkiem 5-7 km rowerkiem w lesie.


Co do samej diety to oczywiście warzywa i owoce, dużo wody i nieco mniejsze porcje niż zwykle jadałam. Stałe godziny posiłków, bo inaczej będzie mi organizm robił zapasy zamiast pozbyć się tłuszczyku.

Do Diety warto również włączyć, Nasiona słodkiej Bazylii , jest to drobne nasionko, o wspaniałych właściwościach, wspomagających trawienie, oraz uzupełniające organizm w błonnik. Sprawdza się w daniach deserowych typu fit. 

Za miesiąc postaram się dać post jak mi poszło i czy nie padłam albo zrezygnowałam, więc trzymajcie za mnie mocno kciuki żeby mi zaraz nie przeszło jak z bieganiem...

Przypominam o konkursie --> KLIK

Buziaki :*

Komentarze

  1. Dziękuję 😙
    Taką wagę osiągnęłam w 2010 r ale zaraz zaszłam w 2 ciążę i nie miałam kiedy się nią nacieszyć, ale teraz zrobię to lepiej, bo z ćwiczeniami

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć :) Ja już od pół roku walczę o wymarzoną sylwetkę, choć tak jak Ty uważam, ze aż bardzo źle nie wyglądam. A nie lubisz biegać? Ja na początku od tego zaczęłam, 20 min spokojnego biegu, a potem cwiczenia na poszczególne partie ciała. Powiem Ci, ze szybko tak zobaczyłam rezultaty. Po miesiącu już nie miałam fałdek na plecach i moje boczki powiedziały papa. Po jakimś czasie, w miarę wzrostu kondycji zwiększałam sobie czas biegania i tempo, ale nie na jakieś kosmicznie szybkie. Zwykle przebiegam sobie kilometr od 5 do 6 minut. Powiem Ci, ze to lepsze niż dać sobie od razu taki wycisk, bo mozesz szybko się zniechęcić. :) Pozdrawiam ciepło, w wolnej chwili zapraszam też do mnie na bloga. Niedawno dopiero wróciłam po półrocznej przerwie i zaczynam pisanie o byciu fit. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. biegałam, znaczy spróbowałam, zrobiłam to 2 razy i potem już mi się nie chciało...
      ja jestem ogólnie leniwa pod względem wysiłku fizycznego,ale postanowiłam to zmienić
      idę teraz w zaparte i mam nadzieję,że się uda

      Usuń
  3. Powodzenia, podziel się samozaparcie ze mną, bo mi nadal nie po drodze jakoś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też ciężko, ale najgorzej jest zacząć
      trzymam kciuki aby i tobie się udało

      Usuń
  4. Powodzenia, jak dla mnie to masz bardzo dobrą figurę i nie musisz nic zmieniać

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam za Ciebie kciuki, jak też walczę z nadmiarem kilogramów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego najlepszego ;) Sto lat!! Trzymam kciuki za postanowienie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam za Ciebie kciuki! ja w tym tyg też wystartowałam i plan jest taki żeby na początek zrzucić 3-5kg. Ćwiczę z Martą Henning, polecam Ci jej treningi , prowadzi własny kanał na yt. jest w czym wybierac i człowiek się nie nudzi :)

    SYLWIA

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkiego najlepszego! :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Powodzenia! Ja też od kilku dni znów zaczęłam ćwiczyć:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak szczerze to nie wyglądasz na 90 w pasie. Niemniej powodzenia, trzymam kciuki za efekty. A tak w zasadzie to ja też powinnam trochę zrzucić, ale ciężko mi to idzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślałam,że tyle nie mam,ale bardzo się zdziwiłam jak sięgnęłam po miarkę ;)

      Usuń
  11. Powodzenia i wytrwałości. Musi się udać !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. W takim razie oby to nie skończyło się tylko na postanowieniu. :) Wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Wytrwałość jest zdecydowanie najważniejsza!

      Usuń
  13. Powodzenia w osiąganiu swojego celu! Marzenia się spełniają, tylko trzeba trochę powalczyć! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja również trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzymam kciuki za efekty! Zawczasu jeszcze sprawdź różne konstrukcje biustonoszy bo one naprawdę mogą zrobić różnicę! Nikt nie chce przecież ćwiczyć, kiedy czuje ucisk lub otarcia (które zazwyczaj mogą oczywiście nie występować!). Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię te krótkie ćwiczenia spalające tkankę, naprawdę dają efekty. Jednak największy efekt osiągnęłam, gdy do ćwiczeń dołożyłam dietę. Pomógł mi w tym Michał Wrzosek i jego dieta. Dzięki temu obecnie jestem sama w stanie dobrać sobie posiłki i wiem jak to robić, aby mieć zbilansowany jadłospis :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś :) Zostaw po sobie jakiś ślad :) Całuję :*