[PRZEDPREMIEROWO] "Konkurs na żonę" Beata Majewska

Cześć!
Czy można znaleźć żonę idealną wymyślając konkurs dla studentek? 


Młody prawnik z Krakowa, Hugo Hajdukiewicz, planuje jak najszybciej zmienić stan cywilny. Założenie rodziny przed trzydziestymi urodzinami to warunek narzucony mu w testamencie przez wuja. W poszukiwaniu idealnej kandydatki pomysłowy biznesmen wprowadza w życie plan „Żona”. Wkrótce poznaje młodziutką, nieśmiałą studentkę. Niedomyślająca się niczego dziewczyna szybko ulega urokowi przystojnego mężczyzny. Jednak misternie przygotowany plan matrymonialny niespodziewanie wymyka się spod kontroli…

Powiem szczerze, że już dawno nie śmiałam się tak często czytając książkę. Od początku mamy zaserwowaną dawkę dobrego humoru, choć nie unikniemy też łez, przynajmniej ja w 2 momentach płakałam, ale nie będę zdradzać dlaczego - musicie sami przeczytać :)

Hugo to taki typ, który sądzi, że wszystko mu się należy. Na szczęście warunki spadku jaki ma otrzymać po wuju nieco utemperowały jego charakter i coś tam stopniowo zaczyna się w nim zmieniać. Podoba mi się ta zmiana, a co najdziwniejsze, podoba mi się sam Hugo. Może to dziwnie zabrzmi, ale miałam dosyć facetów z innych książek. Ten, choć ma za uszami, lubi kłamać aby dojść do celu, sprawił, że chciałam wiedzieć o nim więcej, wgłębić się w jego duszę i zrozumieć jego postępowanie. Jedną z przyczyn jego zamknięcia w sobie jest rozstanie z Nicole, której miał się oświadczyć, coś nie wyszło, a on postanowił nigdy nie dopuścić żadnej kobiety do swego serca. 

Tymczasem dzięki konkursowi, poznaje Łucję. Dziewczynę ze wsi, kochającą swoją babcię, myślącą o potrzebach innych, delikatną, łatwowierną, kruchą i wnioskuję, że jak zakochana to już tylko raz i oddająca serce na tacy. Panna Maśnik bardzo szybko się zakochuje i angażuje w związek z Hugo, on natomiast na początku nie okazuje jej zainteresowania. Nagle bum! i są oświadczyny, ona się zgadza. Tylko, że pojawiają się wątpliwości...

Wątpliwości, które będą mącić i psuć to co miało być takie piękne. Akcja nabiera tempa. 
Hugo próbuje wybrnąć z kłamstw jakie narastały od początku tegoż dziwnego związku. Łucja staje się godną i mądrą przeciwniczką, co zaczyna się podobać Hugo, ale przez pomijanie faktów, studentka przestaje już ufać wybrankowi serca...



"Konkurs na żonę" to część pierwsza z cyklu o przedstawionych wyżej bohaterach. Kolejna, która jest w przygotowaniu to "Bilet do szczęścia" i nie ukrywam, że już nie mogę się doczekać dalszych losów Hugo i Łucji.

Beata Majewska ukazała w książce różne oblicza miłości, która nie zawsze jest taka piękna i romantyczna, ale zadaje też dużo bólu. Poza tym przedstawia inne ważne wartości takie jak przyjaźń i rodzina, które w dzisiejszych czasach niestety się zatracają. Dużo ciekawych zwrotów akcji, dawkowanie emocji, świetne słownictwo i intrygi, które na koniec sporo zmienią.


Warto jeszcze wspomnieć o dwóch osobach, które są wsparciem głównych bohaterów. Łucja ma ukochaną babcię, a Hugo przyjaciela Adama Solińskiego.





O swoje szczęście trzeba walczyć, tylko czy zawsze warto? 
Czy taka krucha Łucja rozbije skałę otaczającą serce Hugo? 

Jeśli jesteście ciekawi co wydarzy się w życiu studentki i prawnika, powinniście sięgnąć po tą książkę. 

"Konkurs na żonę" jest bardzo dobrą książką na popołudnie, relaks i dobry humor macie gwarantowane.

Premiera już 10 maja!


Dziękuję bardzo Publicat S.A. Grupa Wydawnicza za podarowanie książki przedpremierowo oraz autorce Beacie Majewskiej za miło spędzony czas w towarzystwie Hugo i Łucji.





Buziaki :*



Komentarze

  1. widziałam film podobny do tej książki, polski ale nie pamiętam tytułu. Na pewno zabawna.

    OdpowiedzUsuń
  2. chętnie bym sięgnęła po pozycję, skoro tyle śmiechu :)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  3. oOO to muszę przeczytać :)

    https://sk-artist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki Beaty Majewskiej są bardzo ciekawe, ale ta pozycja jest najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Historia niebywale ciekawa i wciągająca :) Książka przeczytana jednym tchem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam okazję ją czytać, na początku byłam dość sceptycznie nastawiona ale po przeczytaniu kilku stron byłam zachwycona :) Jak dla mnie najlepsza książka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda zachęcająco, może przeczytam ;)

    Odpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam <3
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś :) Zostaw po sobie jakiś ślad :) Całuję :*