Green Pharmacy - Eliksir ziołowy do włosów wzmacniający, przeciw wypadaniu
Witajcie kochani
Dziś przychodzę do Was z kolejnym kosmetykiem od Green
Pharmacy, mianowicie coś co powinno wzmocnić moje włosy i niby miały się pojawić tzw. baby hair, a jak było faktycznie? Zapraszam do poczytania
Pharmacy, mianowicie coś co powinno wzmocnić moje włosy i niby miały się pojawić tzw. baby hair, a jak było faktycznie? Zapraszam do poczytania
Eliksir ziołowy do włosów wzmacniający, przeciw wypadaniu
Od producenta:
Skład:
Moja opinia:
- opakowanie - plastikowa, półprzezroczysta butelka o pojemności 250 ml z atomizerem, jednak kształt butelki nieco utrudniał wygodne jej trzymanie podczas dozowania płynu na włosy
- konsystencja / zapach - eliksir jest w formie sprayu, atomizer się nie zacinał, dozował odpowiednią ilość kosmetyku, zapach ziołowy, dla mnie przyjemny, nie utrzymujący się długo na włosach
- wydajność - właśnie go skończyłam, używałam regularnie 2-3 razy w tyg po każdym myciu przez około 4 miesiące, gdyby nie przyłączające się dzieci do psikania to pewnie jeszcze by trochę posłużył ;)
- działanie - i tu pies pogrzebany :P
tzn. najpierw plusy, czyli to, że:
- nie sklejał włosów
- nie obciążał włosów
- lekko nabłyszczał
- ułatwiał rozczesywanie
do minusów zaliczam:
- brak działania, czyli nie zauważyłam jakiegoś wysypu "baby hair" czy widocznego wzmocnienia włosów, wypadały tak samo w malutkiej ilości jak zwykle, więc zmniejszenia wypadania tym bardziej nie było, mogę stwierdzić, że żadnych zmian pozytywnych czy negatywnych po prostu nie zauważyłam.
Jak czytałam opinie to są podzielone, albo działa rewelacyjnie albo skleja i obciąża włosy nie robiąc nic.
Cena to około 6-8 zł za 250 ml, kto chce może spróbować, niestety u mnie się nie sprawdził i nie kupię ponownie.
Miał ktoś z nim styczność? zdziałał coś?
Miłego dnia, bo ja wybywam pozałatwiać zaległe sprawy :)
Od producenta:
Skład:
Moja opinia:
- opakowanie - plastikowa, półprzezroczysta butelka o pojemności 250 ml z atomizerem, jednak kształt butelki nieco utrudniał wygodne jej trzymanie podczas dozowania płynu na włosy
- konsystencja / zapach - eliksir jest w formie sprayu, atomizer się nie zacinał, dozował odpowiednią ilość kosmetyku, zapach ziołowy, dla mnie przyjemny, nie utrzymujący się długo na włosach
- wydajność - właśnie go skończyłam, używałam regularnie 2-3 razy w tyg po każdym myciu przez około 4 miesiące, gdyby nie przyłączające się dzieci do psikania to pewnie jeszcze by trochę posłużył ;)
- działanie - i tu pies pogrzebany :P
tzn. najpierw plusy, czyli to, że:
- nie sklejał włosów
- nie obciążał włosów
- lekko nabłyszczał
- ułatwiał rozczesywanie
do minusów zaliczam:
- brak działania, czyli nie zauważyłam jakiegoś wysypu "baby hair" czy widocznego wzmocnienia włosów, wypadały tak samo w malutkiej ilości jak zwykle, więc zmniejszenia wypadania tym bardziej nie było, mogę stwierdzić, że żadnych zmian pozytywnych czy negatywnych po prostu nie zauważyłam.
Jak czytałam opinie to są podzielone, albo działa rewelacyjnie albo skleja i obciąża włosy nie robiąc nic.
Cena to około 6-8 zł za 250 ml, kto chce może spróbować, niestety u mnie się nie sprawdził i nie kupię ponownie.
Miał ktoś z nim styczność? zdziałał coś?
Miłego dnia, bo ja wybywam pozałatwiać zaległe sprawy :)
ciekawy,nie miałam ,ale mam inne kosmetyki z tej firmy i jestem z nich zadowolona
OdpowiedzUsuńz GP jeszcze nic do włosów nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie zahamował wypadania ;)
Nie używałam jeszcze żadnych kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńmoje włosy ostatnio wypadają garściami :( przydał by mi się taki eliksir tylko działający...na ten raczej się nie skusze
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam. Może kiedyś wypróbuję żeby zobaczyć jak zadziała na moje włosy :).
OdpowiedzUsuńMuszę się nad nim zastanowić. Moje włosy niestety mają tendencję do sklejania i obciążania, więc nie wiem czy mam szansę się z nim polubić :(
OdpowiedzUsuńMam jednak szału nie ma, przeszkadza mi ten zapach.
OdpowiedzUsuńAj ciężko jest znaleźć preparat, po ktorym by rosły baby hair :(
OdpowiedzUsuńPo takim czasie powinny być efekty i to niezłe. Ja przeważnie wcierek używam 2-3 miesiące, po dwóch widać już efekty :)
OdpowiedzUsuńMam w zapasach i oby się sprawdził na moich kłaczorach. Jeśli u mnie choć nie obciąży włosów to będzie dla mnie wielki plus - a ogólnie kosmetyki tej firmy bardzo lubię bo są tanie i całkiem nieźle się spisują - choć szampony niemiłosiernie plączą włosy :)
OdpowiedzUsuńja już pisałam, że nie mam zaufania do tej firmy i trzymam sie z daleka :P
OdpowiedzUsuńNie testowałam produktów tej firmy i jakos nie jestem chyba chetna. ale tobie zycze powodzenia :))
OdpowiedzUsuńu mnie nowy post !
Super! ; )
OdpowiedzUsuńNie wiem, nigdy nie stosowałam, ale nie przepadam za taką postacią kosmetyków, zawsze mam obawy przed obciążeniem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i nie zamierzam go mieć ;)
OdpowiedzUsuńJa z kolei miałam wrażenie, że jeszcze bardziej wypadają mi po nim włosy, więc szybko go odstawiłam :/
OdpowiedzUsuńJeszce nie używałam ale może spróbuję :]
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://przestrzen-piekna.blogspot.com/