Yves Rocher Peeling do twarzy z pudrem z pestek moreli

Cześć :)
Pogoda za oknem iście jesienna, dzieci w placówkach, a ja piszę posta, potem biorę się za porządki w domu - trzeba wykorzystywać samotne chwile ;) Muszę w końcu też wypożyczyć sobie jakąś książkę i troszkę poczytać w wolnych chwilach.


Yves Rocher Peeling do twarzy z pudrem z pestek moreli


Od producenta: Nic tak nie odświeża cery twarzy jak regularne stosowanie peelingu. Dzięki delikatnym drobinkom z pestek moreli usuniesz zrogowaciały naskórek nie podrażniając skóry. Po zastosowaniu peelingu twarz jest wyraźnie gładsza i milsza w dotyku, łatwiej też absorbuje substancje odżywcze zawarte w kosmetykach do pielęgnacji twarzy.

Składniki pochodzenia roślinnego: puder z pestek moreli, woda z rumianku z ekologicznych upraw, gliceryna roślinna, olejek eteryczny z pomarańczy.

Bez parabenów.

Stosowanie: 1-2 razy w tygodniu na zwilżoną skórę twarzy. Masować, następnie spłukać. Nie stosować na podrażnioną skórę.



SKŁAD:



MOJA OPINIA:
Opakowanie mała tubka o pojemności 50 ml, z zamknięciem na "klik", szata graficzna przyjemna dla oka, do tego widzimy zużycie produktu :)


Zapach przyjemny morelowy z lekką nutką pomarańczy, rzeczywiście naturalny, nie czuć żadnej chemii, szybko ulatnia się ze skóry. Konsystencja taka lekka, jakby pudrowo-musowa. Kolor jak widać pomarańczowy, mam wrażenie, że ma jeszcze taką srebrną poświatę, z czarnymi drobinkami wielkości maku :)


Działanie - przyznaję od razu, że jestem nim oczarowana! Stosuję go 2 razy w tygodniu, czasem 3, zużyłam jakąś połowę tubki, dużo go nie trzeba, więc jest wydajny pomimo tak małej pojemności. 
Skóra po tym peelingu jest gładka i ewidentnie oczyszczona, po zmyciu twarz niemalże skrzypi - jest tak czysta! A kremy po nim wchłaniają się błyskawicznie. 


Dla osób, które lubią silne zdzieraki, ten peeling może się nie spodobać (ja jestem taką osobą), aczkolwiek te drobinki doskonale masują twarz i złuszczają naskórek, sprawdza się w swojej roli doskonale.Skóra jest odświeżona, nie podrażnił ani nie uczulił.


Do kupienia na stronie Yves Rocher tu KLIK za 21,90 zł, cena przyznaję nawet wysoka ja za 50 ml, ale warto go wypróbować i kupić przy większych zakupach, bo samego i jeszcze koszt wysyłki to za duży wydatek.

Ktoś z Was go miał? Lubicie peelingi do twarzy? Jaki jest Wasz nr 1?

Komentarze

  1. Polubiłam kosmetyki Yves Rocher;) Jak pokończę swoje to na pewno zakupię nowe:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny ma kolor:) Ja jakoś niespecjalnie się lubię z kosmetykami tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze do czynienia z tymi kosmetykami ale peelingi do twarzy bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  4. o fajny, podoba mi sie konsystencja, moze sie skusze
    moj numer 1 to ziaja liscie manuka pasta!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz widzę ten produkt. Myślę, że bardzo by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam i uwielbiam ten peeling, przypomniałaś mi o napisaniu recenzji jego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Osobiście wolę mocniejsze zdzieraki i SORAYA morelowa jest dla mnie najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zastanawiałam się kiedyś nad nim, ale wzięłam tą maseczkę żurawinową chłodzącą i też się fajnie spisała :) Myślę, że skuszę się i na ten peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie ma poswiate:d a ja bardziej lubię delikatne peelingi, dodatkowo jestem fanką YR także na pewno w przyszłości się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja od 3 lat mam karte w Yves Rocher i co miesiąc, a we wakacje raz na dwa miesiące, przesyłają mi do domu takie fajne oferty z różnymi zniżkami, które NIGDy nie obejmują produktów oznaczonych zielonymi kropkami. warto, polecam, bo np za maseczkę można wtedy zapłacić o 40% mniej :-) pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Koszmarny ma kolor, widać, że do natury to mu daleko :D Ale cieszę się, że się sprawdził, sama chętnie go wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  12. wygląda świetnie :*
    obserwacja za obserwację?

    mylife-tasia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę że mogłabym się z nim polubić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Skoro go tak zachwalasz to będę miała go na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. na zmianę używam silnych i lekkich zdzieraków, nie znam zbyt dobrze kosmetyków tej marki

    OdpowiedzUsuń
  16. I love your posts and reviews! You're so great! I hope I was as great as you! I'd like to be friends.
    By the way, I followed you via GFC.
    Please do follow me too!


    New Post Up On The Blog: Carpe Diem

    With Love,
    Monique (The Slim Kid Inside)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ojej, ale używanie na opakowaniach słów "bez parabenów" jest od zeszłego roku zabronione przez Unię Europejską. Parabeny są dopuszczone do użycia jako związki bezpieczne i nie ma badań potwierdzających ich szkodliwość, a producenci uczynili są z braku parabenów niezły chwyt marketingowy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja uważam z peelingami do twarzy, staram się stosować te naturalne, np enzymatyczny z bromelainą. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam go kiedyś i też bardzo polubiłam, choć ostatnio do twarzy używam już jedynie peelingów enzymatycznych :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja go jeszcze nie miałam.. bo rzadko peelinguję twarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie używałam,sama niedawno kupiłam z Soraya,bardzo dobry,polecam:)),jakaś nowa seria:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo lubię tę firmę :)
    Ciekawy blog zapraszam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeszcze go nie miała, ale sie nad nim zastanowie. Moim nr. 1 jest peeling z Avonu z planet spa, wręcz go ubustwiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię markę Yves Rocher, ale akurat tego produktu nie miałam. Możliwe, że kupię z ciekawości, chociaż ich kremy i toniki do twarzy nie przypadły mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawy peeling, markę lubię ale jeszcze nie miałam okazji używać ich peelingów :)

    OdpowiedzUsuń
  26. mam ten peeling i wprost go uwielbiam - świetnie działa i cudnie pachnie :) pozdrawiam:*)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś :) Zostaw po sobie jakiś ślad :) Całuję :*