Avon Naturals Herbal - Żel do mycia twarzy Glistnik i Woda źródlana
Cześć!
Dzisiaj jestem już niemal zdrowa, domowe sposoby jednak są dobre jak się człowiek nie może tabletek na gardło doprosić...
Obrobię się w domku i idę do sąsiadki na kawkę poplotkować :)
Jutro wybieram się na pazurki, wypada mi wizyta darmowa, a ja nawet nie wiem co chcę zrobić...
Avon Naturals Herbal - Żel do mycia twarzy Glistnik i Woda źródlana
Kilka słów od producenta: Orzeźwiający żel do mycia twarzy, stworzony na bazie naturalnych składników.
Jak działa: woda źródlana odświeża i oczyszcza skórę, a znany ze swoich leczniczych właściwości glistnik poprawia jej jakość.
Jak stosować: nałóż niewielką ilość żelu na dłonie i rozprowadź po twarzy, delikatnie ją masując. Po umyciu, zmyj żel letnią wodą.
- skutecznie usuwa zanieczyszczenia i makijaż, orzeźwia cerę
- odpowiedni dla każdego typu cery
SKŁAD:
Skusiłam się do zakupu bo akurat kończył mi się inny żel no i ten był taniutki bo 4,99 zł, więc co mi zależy spróbować.
Tubka jest o pojemności 100 ml, szata graficzna fajna, zamknięcie "klik", ogólnie spoko :)
Konsystencja żelowa, lekko gęsta, nie ma jednak kłopotu z wydobyciem do końca (wiem, bo właśnie go skończyłam).
Żel jest bezbarwny, przezroczysty.
Zapach - i tu są schodki - bo mi się kompletnie nie podoba! Faktycznie pachnie jak glistnik, nawet w połączeniu jeszcze z mleczem (mam na myśli łodyżkę nie kwiat). Z czasem jakoś przywykłam, ale zapach już go skreśla na przyszłość.
Działanie - cóż, szału nie ma. Niby ok, ale coś nie tak.
Tak jak wspomniałam zapach i tak go skreślił na przyszłość.
Moja skóra jest normalna, czasem sucha, miałam nadzieję na jakieś chociaż lekkie nawilżenie, niestety takowego nawet nie było. Czasami po umyciu pojawiało się uczucie ściągnięcia skóry i konieczne było użycie kremu na noc aby sobie ulżyć. Bardzo dobrze radził sobie ze zmywaniem makijażu (jak wiecie,lub nie, mój makijaż jest lekki). Jednak lepiej aby nie dostał się oczu, bo szczypie okropnie!!! Zdarzały mi się żele co szczypały, ale ten bije wszystkie na głowę! Wydajność jest tu plusem i minusem, bo jeszcze żeby jakoś ładnie pachniał to bym się cieszyła z używania, jednak jestem zawiedziona.
Cena regularna to 12 zł / 100 ml, jednak zazwyczaj widać go za 5-6 zł.
Ja go już nie kupię ponownie.
Ktoś go miał?
Dodam jeszcze ostatnie zakupy z katalogu 2 :)
Mleczko do kąpieli Mleko i Miód 500 ml (9,99 zł)
Zestaw Planet Spa - Blask Orientu (14,99 zł)
- Energetyzująca maseczka do twarzy 75 ml
- Emulsja do mycia twarzy przywracająca równowagę skóry 150 ml
- Energetyzujący kremowy peeling do twarzy 75 ml
Szminka "Zmysłowa przyjemność" - Honey Flower (15,99 zł)
Buziaki :*
miałam ten żel z glistnikiem i nie polecam :)
OdpowiedzUsuńNie mam zaufania do Naturalsów. Co prawda kiedyś lubiłam tonik brzoskwiniowy i wersję trawa cytrynowa+soja, namiętnie używałam maseczkę peel-off z drzewem herbacianym, kilka pojedynczych kosmetyków do twarzy jeszcze miałam, ale generalnie nie kuszą mnie te kosmetyki
OdpowiedzUsuńSkład nie do końca mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńMiałam tonik z tej serii i był beznadziejny.
OdpowiedzUsuńz tej serii co żel mam krem pod oczy ale średnio się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńWieki nie miałam kosmetyków z Avonu i aż się za nimi stęskniłam :-) Szminka ma bardzo ładny odcień
OdpowiedzUsuńA ja miałam płyn do kapieli
OdpowiedzUsuńte płyny ładnie pachną miałam kiedyś: jabłuszko i orchidea z malinką.
UsuńJa uwielbiam to mleczko do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńMleczko do kąpieli również lubię i ja:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam płyny do kąpieli z Avon.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego żelu i chyba jednak się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńU to też nie na moją skóre ale avonowskie zakupi fajne:-)
OdpowiedzUsuńdo twarzy bym się nue odważył użyć tego produktu ....
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o maskę SPA to dla mnie klapa. Też ja mam ale nie wiem jak dotrwam do końca opakowania :) dla mnie efekty marne i baaaardzo ciężko zmywa się ja z twarzy. Ani ciepła ani zimna woda... Za dużo na pewno jej nie dałam więc ja nie kupie już :)
OdpowiedzUsuńZ tego co zauważyłam jest to maska peel of, a więc się ją ściąga z twarzy a nie zmywa....
UsuńDla mnie ten żel był bubelkiem (tonik z tej serii to już w ogóle tragedia) i był to ostatni kosmetyk Avon na jaki się skusiłam ;/
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z planet spa. :)
OdpowiedzUsuńslaby sklad;/ ja z tej serii mialam tylko zel +20 i byl w miare..
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów;/
OdpowiedzUsuńJa ja używam żelu to już na całą twarz. Szkoda, że szczypie w oczy :(
OdpowiedzUsuńNie używam produktów Avon.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Avonem, ale pomadka ma bardzo ładny kolor. Jeżeli chodzi o ten żel, to szczypanie w oczy i uczucie ściągnięcia jakie pozostawia po zmyciu działają zdecydowanie na jego niekorzyść... nie skusiłabym się na niego.
OdpowiedzUsuńAniu, jak się kurowałaś? Ja od paru dni umieram - dopadło mnie jakieś paskudne przeziębienie... Nagle obudziłam się w środku nocy czując straszne pieczenie gardła. Myślałam, że może spałam z otwartymi ustami i to dlatego, ale do rana było jeszcze gorzej. Teraz już kaszlę na całego, chrypa jak Michał Wiśniewski... Brałam Theraflu, a dziś domowe metody - masło czosnkowe, mleko z miodem, cytryna, ale na razie bez efektów... :/
OdpowiedzUsuńmleko z miodem i czosnkiem, gorące kąpiele, potem polopiryna i pod kołderkę + masaż męża :D
Usuńpiłam jeszcze 2 razy Gripex
Nie nie za taki zapach to i ja bym się pogniewała trochę, dobrze wiedzieć, nie będę się interesować tym produktem :)
OdpowiedzUsuńJa z avonu przepadam za tą serią planet spa ;))
OdpowiedzUsuńA opakowanie wygląda nawet zachęcająco
OdpowiedzUsuńTen żel jeśli ściąga, to średnio, ja kocham żel rumiankowy Sylveco :)
OdpowiedzUsuńOj skoro ma taki zapach i kiepskie działanie to na pewno się na niego nie skuszę.
OdpowiedzUsuńKolor pomadki bardzo mi się podoba :)
Napewno sie na niego nie skusze:)
OdpowiedzUsuńSięgamy obecnie wyłącznie po żele bez SLS/SLES do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńKosmetyki znam ale niestety mimo ładnych zapachów mnie uczulają ;(
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Glistnik w składzie do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńszkoda że tak kiepsko się sprawdził ale jak szczypie w oczy i brzydko pachnie to i u mnie jest skreślony ;)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego zestawu 'blask orientu' ;)
Dawno jakoś nic nie zamawiałam z Avonu :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego żelu ;)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za kosmetykami AVONu. :)
OdpowiedzUsuńczyli slaby ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym żelu ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam
unnormall.blogspot.com
JA właśnie nie miałam przekonania do tego zelu dlatego też go nie zakupiłam - a ciekawe te zakupy z nowego katalogu :)
OdpowiedzUsuńŁadna pomadka :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego żelu, ale już wiem, że nigdy go nie kupię :)
OdpowiedzUsuń