Organique Eternal Gold Złoty Peeling Cukrowy
Mamy już sobotę i czekamy na księdza, dość późno w tym roku mamy kolędę... Miałam wcześniej napisać post, ale musiałam się w domu obrobić i dziecku pomóc z pracą na konkurs w internecie (dziecko idzie w ślady mamusi :P)
Jak wiecie, uwielbiam porządne zdzieraki, a więc wielbicielka peelingów solnych ze mnie. Tu mi się trafił peeling cukrowy bardzo chwalony przez wiele osób, a jak to ze mną wyszło?
Organique Eternal Gold Złoty Peeling Cukrowy
Kilka informacji:
SKŁAD:
Kilka informacji:
SKŁAD:
Moja skóra nie jest jakoś mocno przesuszona, określiłabym ją jako normalną, może po depilacji wymaga więcej nawilżenia, ale ogólnie problemów nie mam.
Złoty peeling cukrowy otrzymujemy w bardzo ładnym opakowaniu, od razu kojarzy się z luksusem i relaksem. Słoiczek jest prosty, ale elegancki z metalową zakrętką. Zawiera wszelkie niezbędne informacje. Pojemność to 200 g. Po otwarciu nie ma żadnej folii/papierka zabezpieczającego.
Zapach tego "złotka" jest bardzo przyjemny i delikatny, jeszcze po wytarciu trochę utrzymuje się na skórze.
Konsystencja jest bardzo fajna, lekko puszysta z bardzo widocznymi drobinkami cukru, kolor kremowy.
Peeling Organique jak i inne ich kosmetyki bardzo mnie ciekawiły i interesują nadal, szczególnie pianki :)
Działanie peelingu oceniam bardzo dobrze, robił wszystko to co obiecał producent, czyli delikatnie masował skórę pozostawiając ją lekko natłuszczoną o gładką dzięki zawartości oleju z soi oraz masła shea, nie ma potrzeby smarowania ciała. Skóra otrzymuje to co jej potrzeba.
Peeling jest na tyle delikatny, że można go używać podczas każdej kąpieli, nie podrażnia skóry ani nie uczula - przynajmniej u mnie nic podobnego nie wystąpiło :) Relaks w wannie z tym "cukiereczkiem" jest bardzo przyjemny.
Wydajność miał nieco słabą, nie zawsze używałam go codziennie, ale jakoś znikał w mgnieniu oka :/ No i ja jako wielka fanka zdzieraków, tu się nie do końca zachwyciłam, bo drobinki cukru bardzo szybko się rozpuszczały. Jednak wielbicielki peelingów cukrowych na pewno będą z niego zadowolone.
Wolę zdecydowanie peeling solny Wellness&Beauty (recenzja).
W takim wypadku cena prawie 70 zł to jednak za dużo.
Kto z Was miał ten peeling?
Lubicie cukrowe czy solne?
Konsystencja jest bardzo fajna, lekko puszysta z bardzo widocznymi drobinkami cukru, kolor kremowy.
Peeling Organique jak i inne ich kosmetyki bardzo mnie ciekawiły i interesują nadal, szczególnie pianki :)
Działanie peelingu oceniam bardzo dobrze, robił wszystko to co obiecał producent, czyli delikatnie masował skórę pozostawiając ją lekko natłuszczoną o gładką dzięki zawartości oleju z soi oraz masła shea, nie ma potrzeby smarowania ciała. Skóra otrzymuje to co jej potrzeba.
Peeling jest na tyle delikatny, że można go używać podczas każdej kąpieli, nie podrażnia skóry ani nie uczula - przynajmniej u mnie nic podobnego nie wystąpiło :) Relaks w wannie z tym "cukiereczkiem" jest bardzo przyjemny.
Wydajność miał nieco słabą, nie zawsze używałam go codziennie, ale jakoś znikał w mgnieniu oka :/ No i ja jako wielka fanka zdzieraków, tu się nie do końca zachwyciłam, bo drobinki cukru bardzo szybko się rozpuszczały. Jednak wielbicielki peelingów cukrowych na pewno będą z niego zadowolone.
Wolę zdecydowanie peeling solny Wellness&Beauty (recenzja).
W takim wypadku cena prawie 70 zł to jednak za dużo.
Kto z Was miał ten peeling?
Lubicie cukrowe czy solne?
Buziaki :*
Bardzo lubie peelingi z Organique, troche już ich miała; na ten nie zdecydowałam się jeszcze ze względu na cene ;/ i dlatego też że mam niestety podobne spostrzeżenia jeśli chodzi o wydajność - gdyby nie cena kupowała bym tylko ich peelingi bo lubie ich konsystencje :) Bardzo rzetelna recenzja :) Super!
OdpowiedzUsuńNie miałam. Raczej wolę solne ale ostatnio przekonuję się do cukrowych :D. Chciałabym go wypróbować ale na pewno nie kupię w takiej cenie :(
OdpowiedzUsuńPiękne opakowanie, ja lubię cukrowe:-)
OdpowiedzUsuńJa wolę mocne zdzieraki.
OdpowiedzUsuńsłyszałam same dobre opinie o nim, ja z tej serii mam peeling enzymatyczny, jestem z niego bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś go wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńŁadne opakowanie :) chętnie bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńKuszący jest zdecydowanie - jednak właśnie przy tej firmie cena ciut odstrasza.
OdpowiedzUsuńBrzmi ''pysznie'', ale cena odstrasza:)
OdpowiedzUsuńJa wolę peelingi cukrowe i właśnie tym mnie zaciekawiłaś :-)
OdpowiedzUsuńale drogi;/
OdpowiedzUsuńale konsystencja mega :D lubię takie lekko piankowe
Peelingi Organique to moje ulubione;) mi wystarczył na dwa miesiące:)
OdpowiedzUsuńmi zaledwie na 3 tygodnie :(
UsuńJa wolę cukrowe, bo solne mam wrażenie, że wysuszają mi skórę.
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta marka, chociażby samymi opakowania, ale wysokie ceny mają:/
Wiele osób się nim zachwyca jednak dla mnie cena jest kosmiczna ;/
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :) uwielbiam peelingi cukrowe i ogółem peelingi do ciała. Nie wiem czy się skusze, cena wysoka ;/
OdpowiedzUsuńmam, ale jeszcze nie używałam ;)) ale za taką cenę to też mam ogromne wymagania ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie rzeczywiście bardzo eleganckie i konsystencja na oko bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńWolę cukrowe i Twój wygląda naprawdę fajnie. ;)
OdpowiedzUsuńMasz może ochotę na wspólną obserwację? O ile mój blog przypadnie Ci do gustu.
Pozdrawiam, Anu.
Ciekawa jestem tej marki, ale jeszcze nic nie miałam. Fajnie się prezentuje ten peeling.
OdpowiedzUsuńwygląda fanie, ale cena nie dla mnie
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała, uwielbiam peelingi cukrowe:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię peelingi cukrowe i mam wrażenie, że jednak to cukrowe lepiej zdzierają.
OdpowiedzUsuńUwielbiam cukrowe kosmetyki!
OdpowiedzUsuńkusząca propozycja i fajna konsystencja, lubię przede wszystkim mocne, ostre peelingi.
OdpowiedzUsuńczeka w moich zapasach kosmetycznych :)
OdpowiedzUsuńszkoda że cena zaporowa...
OdpowiedzUsuńMimo całego mojego uwielbienia dla marki to chyba za delikatny dla mnie ten peeling, bo lubię jak i Ty mocniejsze zdzieraki. Ale domyślam się, że dla fanów delikatnych peelingów, to byłby fantastyczny produkt :)
OdpowiedzUsuńOj nie dla mnie, mam cere naczyniowa i chyba peeling działałby u mnie jak tarka :/
OdpowiedzUsuńCudowna konsystencja, lubię peelingi cukrowe, tych solnych praktycznie nie używam :)
OdpowiedzUsuńMy to troche takie masochistki co? ;) też lubie porządne zdzieranie. Nie miałam jeszcze nic z tej firmy bo cały czas przymierzam sie jak pies do jeza. Piekne zdjęcia.. A samo opakowanie juz przyciąga wzrok ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt, chciałabym go znaleźć w kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńLubię peelingi cukrowe ale fakt, cena trochę zaporowa :)
OdpowiedzUsuńPrzetestowalabym chetnie :).
OdpowiedzUsuńczym robiłaś te zdjęcia:)?
OdpowiedzUsuńzwykłym aparatem cyfrowym - samsung L700
Usuńładnie wygląda i ma fajny skład, ale jeśli
OdpowiedzUsuńchodzi o peelingi do ciała to wole zrobić sobie sama ;))
Już się nakręciłam, bo lubię takie peelingi, ale cena skutecznie ostudziła mój zapał :)
OdpowiedzUsuńByłem w stacjonarnym sklepei i przewrocilem się jak Pani powiedziała mi że peeling do twarzy kosztuje 79 zł ... AAAAAAAAAAAAAAAAA ( akurat poszkiwalem do twarzy enzymatycznego )
OdpowiedzUsuńLubię takie łagodne peelingi :)
OdpowiedzUsuń