Sukienka z mgieł - Joanna M. Chmielewska

Cześć!
Dzięki portalowi sztukater.pl miałam okazję przeczytać książkę, której opis i okładka mnie zauroczyły. Powiedzcie jak tu przejść obojętnie obok okładki, na której jest kot? Ja, miłośniczka kotów miałabym to ominąć? Poza tym książek pani Chmielewskiej nie czytałam, więc była okazja poznać nową autorkę. 


Sukienka z mgieł - Joanna M. Chmielewska



Piwnica pod Liliowym Kapeluszem to miejsce niezwykłe. Podobnie jak i jej właścicielka – Weronika, która potrafi odpowiedzieć na pytanie, zanim rozmówca zdąży je zadać, przeczuwa, co się wydarzy, widzi więcej niż inni... I wie, że ludzie przychodzą do kawiarni niekoniecznie po to, żeby się napić dobrej kawy, a ich oczekiwania czasami mają niewiele wspólnego z tym, co figuruje w menu.



Czego więc szukają i co odnajdują w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem jej goście? Małomówny, który nie rozstaje się ze swoim laptopem, zasłaniająca rękawem siniak Krycha Karpieluk, autystyczna Kora i jej mama, Mateusz zamawiający zawsze kawę Monsooned Malabar, Ala o wyglądzie grzecznej dziewczynki i obgryzający paznokcie Andrzejek… I co może zmienić czasami z pozoru niewiele znaczące zdarzenie? Jakaś wizytówka, która wypadła z portfela, ludzik z kamyków, latte podana zamiast czarnej Monsooned Malabar albo kilka słów wypowiedzianych w odpowiednim momencie…


Od pierwszych stron zostałam zauroczona historiami bohaterów, którzy niestety nie mieli lekkiej przeszłości. Czasem polała się łza, czasem śmiałam się do siebie, a czasem byłam w szoku. 

Weronika jest właścicielką Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem. Od zawsze było jej marzeniem posiadać własną kawiarnię, gdzie każdy oprócz pysznej kawy, będzie mógł usiąść i pomyśleć, delektować się cudownym klimatem. Po prostu zatrzymać się na chwilę i być może zmienić swoje życie. Ten cel mogła zrealizować dzięki ciotecznej babce, która uważnie słuchała planów małej dziewczynki i w testamencie zapisała jej piwnicę z przeznaczeniem na kawiarnię. Jednak nie była to prosta droga. Rodzice, oboje lekarze, mieli inne plany co do przyszłości jedynej córki. Kawiarnia nie była w ogóle brana pod uwagę. Weronika nie miała łatwego dzieciństwa, ciągle samotna, rodziców nigdy nie było kiedy ich potrzebowała, nie wspierali jej, podcinali skrzydła, krzywdzili słowami... Więcej wsparcia i czułości otrzymywała od spontanicznej ciotki Dory, która podarowała Weronice liliowy kapelusz, a ten miał swoje szczególne miejsce nad barem w kawiarni. W życiu Weroniki od małego były koty. Otaczała je miłością, a one odwzajemniają się tym samym, bo jak mówiła Babcia Marceli, przyjaciółki z dzieciństwa:


"...człowiek nie może stać się właścicielem kota. Może jedynie dać kotu dom. A kot, któremu ten dom dano, umie to docenić"


Postacią, która bardzo mnie zainteresowała jest Krycha Karpieluk, właściwie Anastazja. To dwie osoby w jednym ciele. Najpierw córka pijaka, a potem żona alkoholika. Zawsze się zarzekała, że nie będzie miała życia jak matka, niestety powielała schemat babki i matki. Krycha jest cicha, wystraszona, niepewna, pracuje jako sprzątaczka w szkole. Pewnego razu poszła do Piwnicy żeby tylko zobaczyć gdzie jej syn chodzi popołudniami. Co by było gdyby tam nie poszła? Czy tak samo jej życie by się odmieniło? Kobieta nigdy nie lubiła jak mówiono na nią Krycha. Chciała aby używano jej pierwszego imienia - Anastazja. Przecież miała mieć królewskie życie, kochającą rodzinę, miała być szczęśliwa, a dostała nic...
Ewolucja Krychy w Anastazję jest niesamowita. Z cichej szarej myszki, zniewolonej przez męża pijaka, przekształca się w kobietę, która chce żyć! Chce być szczęśliwa, walczy o siebie i syna, o wolność, o życie bez wstydu. Postanawia wziąć w sprawy w swoje ręce i cieszę się, że uwalnia się powoli choć skutecznie z tego koła problemów. Bardzo ją polubiłam i do końca trzymałam kciuki aby wszystko się udało.

Te dwie bohaterki najbardziej zapadły mi w pamięć. Choć nie umniejszam wagi innych osób. Każdy ma swoje zadanie w powieści, losy wszystkich przeplatają się w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem. Taki Andrzejek na przykład. Nie chce przebywać w domu, chce skończyć szkołę, zacząć zarabiać na siebie i jak najszybciej wynieść się z domu. Pomaga Weronice w Piwnicy, ale i tym samym pomaga sobie. Przez przypadek jego figurka pomaga Korze wymówić swoje pierwsze słowo!

Piwnica pod Liliowym Kapeluszem jest miejscem magicznym. Nikt nie trafia tam przypadkiem. Goście wychodzą stamtąd w pewnym sensie wewnętrznie odmienieni. Jakby weszło w nich nowe życie, odrodzili się na nowo. 

Z pozoru banalna historia Weroniki oraz Anastazji, dwóch zupełnie różnych osób, których losy jednak co chwilę się krzyżują, kryje w sobie drugie dno. Wytrwałość w dążeniu do upragnionego celu, spełnienia marzeń, potrzeby miłości i akceptacji. Potrzeba przynależności do drugiej osoby, niemożność wyrwania się ze współżycia z  osobą uzależnioną. Pokazuje nam problemy życia codziennego, które niestety nie jest łatwe, a piękny dom z zewnątrz to nie zawsze idealna rodzina mieszkająca w środku. Jak cenna jest przyjaźń? Jak ważna jest dla nas osoba, której możemy powiedzieć wszystko bez obawy, że już więcej się do nas nie odezwie? 

"Sukienka z mgieł" otula nas swoim ciepłem, koi duszę, napawa nas wiarą i nadzieją w dobrych ludzi. Podejrzewam, że każdy z was częściowo utożsami się z którymś z bohaterów. Są oni tak rzeczywiści, że aż namacalni. Mam wrażenie, że znam kilka podobnych do nich osób w swoim otoczeniu. I... chciałabym aby w pobliżu była taka kawiarnia...


"Piwnica pod Liliowym Kapeluszem... Miejsce, gdzie dobre myśli łatwiej odnajdują człowieka"


A zakończenie? Powiem krótko - nie spodziewacie się takiego końca powieści...




Wyadwnictwo MG -> klik -> klik
Sztukater.pl -> klik -> klik
Joanna Maria Chmielewska -> klik


Czytaliście? Lubicie / znacie autorkę?

Buziaki :*

Komentarze

  1. Też chciałbym mieć tuż obok siebie taką kawiarenkę😃😃

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię czytać takie ciepłe książki, więc zapisuję sobie tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam autorkę "Czytałam poduszkę w różowe słonie," ale tematyka nie należy do najlżejszych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tylko "Karminowy szal" Chmielewskiej. Gdy będzie okazja z chęcią przeczytam coś innego tej autorki. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tę książkę już kojarzę z księgarni i opis trochę mnie zaintrygował.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kawał dobrej lektury :) Dzięki za wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię taki rodzaj i zaskakujące zakończenia więc chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapisuję tytuł i szczerze mówiąc nie mogę się doczekać lektury :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś :) Zostaw po sobie jakiś ślad :) Całuję :*