Green Pharmacy - Szampon i Balsam - Olej arganowy i Granat
Cześć
W końcu piszę po kilkudniowej przerwie, przyznaję, że przy tak pięknej pogodzie więcej siedziałam z dziećmi na dworze niż w domu. Dziś już pogoda się popsuła :/
Mam dla Was co nieco do powiedzenia o pewnym duecie z Green Pharmacy, są to kolejne produkty, które były wygrane w konkursie u Blanki, gdzie były do wygrania kosmetyki ze sklepu elfa Pharm
Szampon do włosów suchych Olej arganowy i Granat
oraz
Balsam do włosów suchych i zniszczonych Olej arganowy i Granat
Moje włosy są farbowane, a więc wiadome, że przez to suche i zniszczone, więc ten duecik w sam raz do takich zadań.
Szampon do włosów suchych
Olej arganowy i Granat
Od producenta:
Skład:
0% parabens, artificial, colouring, SLS, SLES
Balsam do włosów suchych i zniszczonych
Olej arganowy i Granat
Od producenta:
Skład:
0% parabens, artificial, colouring
Moja opinia:
Szampon otrzymujemy w plastikowej butelce o poj. 350 ml, balsam o poj. 300 ml, przezroczyste, wygodne w użyciu, z zamknięciem na "klik", zapach przyjemny i słodki, nieco bardziej wyrazisty niż z serii olej arganowy i figi, nie utrzymuje się długo na włosach.
Konsystencja szamponu żelowa i przezroczysta, balsamu kremowa o barwie białej.
Szampon dobrze oczyszcza włosy, są miękkie, nie plączą się, jestem w stanie po samym użyciu szamponu rozczesać włosy, co mi się już dawno przy żadnym szamponie nie udawało! Włosy są zdyscyplinowane, nie elektryzują się, są wygładzone.
Producent zaleca mycie 2 razy (na mokrych włosach rozetrzeć niewielką ilość szamponu, spienić i wetrzeć w skórę głowy, spłukać i powtórzyć mycie) i tak też robiłam,bo inaczej się nie da, przy 1 myciu bardzo słabo się pieni, natomiast przy 2 używając tak samo małej ilości jak za pierwszym razem pieni się już bardzo dobrze, jednak przy takim stosowaniu szamponu mam już na dwa umycia a balsamu jeszcze prawie połowa butelki!
Myję włosy 2 razy w tygodniu, szampon widzi dno po 2 miesiącach stosowania.
Balsam też okazał się strzałem w 10! Włosy po nim są zdyscyplinowane, łatwo je rozczesać, nawilżone, miękkie w dotyku, nie są obciążone, lekkie - takie efekty utrzymują się do kolejnego mycia. Cały czas mam chęć dotykać moich włosów, bo są tak przyjemne w dotyku :P Zalecane jest nałożyć balsam na całą długość wilgotnych włosów, zaraz po spłukaniu szamponu, pozostawić na włosach 5-10 min, a następnie dokładnie spłukać. Czasem trzymam balsam na włosach nawet 20 min, efekty są takie same jak po 10 min.
Oba te kosmetyki są łatwo dostępne, można zakupić stacjonarnie lub w internecie. Cenowo bardzo przystępnie: balsam około 8 zł, szampon około 7 zł. Jak dla mnie warto i na pewno kupię
Kto z Was miał? Co się sprawdza na Waszych włosach?
miałam przynajmniej trzy różne rodzaje szamponów i odżywek Green Pharmacy - szampony super i coraz częściej do nich wracam, ale nie trafiłam jeszcze na balsam, który by mi całkowicie pasował, więc szukam dalej :) tej wersji jeszcze nie miałam, ale na pewno w którymś momencie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńMiałam balsam z green pharmacy z łopianem. Tej serii nie widziałam w rossmannie jeszcze :)
OdpowiedzUsuńSzampon z łopianem czeka na swoją kolej, mam nadzieję, że się sprawdzi :)
w takim razie tez kupie, również farbuję włosy ☺
OdpowiedzUsuńMam pozytywne skojarzenia z tą firmą, chętnie wypróbuję i te produkty
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś szampon z GP, lubię, ale jednak stawiam na mocniejsze działanie- biovax, equilibra i naturalne kosmetyki
OdpowiedzUsuńnie miałam tego szamponu ,wyglada ciekawie
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam matrizsa,no wczoraj użyłam sayosa ,żeby nie skłamać :D
Nie miałam, ale brzmi zachęcająco
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak ten z olejkiem arganowym sprawdził by się przy moich włosach :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś ten szampon :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się ich opakowania - takie starodawne, apteczne :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny produkt....miałam i ja:)
OdpowiedzUsuńmam balsam i czeka w kolejce do użycia, ciekawa jestem jak u mnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńBalsam brzmi jak stworzony dla mnie :) Moje włosy potrzebują porządnej dawki nawilżenia, ale właśnie bez obciążeń!
OdpowiedzUsuńJa nie miałam ale jakoś mnie nie kuszą. Ostatnio czytałam negatywną opinię o tych produktach..
OdpowiedzUsuńU mnie dobrze działa szampon Clear i odżywka Nivea Long.
uwielbiam tą firmę,zawsze kupuję te szampony lub odżywki :-)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale po tym poście chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiałam szampon rumiankowy i był nawet, nawet. Odżywka aloesowa też szału nie zrobiła. A dziś kupiłam jedwab z tej firmy i zobaczymy jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńA jeśli będę szukała jakiejś drogeryjnej odżywki to się na te skuszę :)
Bardzo fajne produkty, chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie szukam idealnego szamponu i balsamu także kupię ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję, idealnie czasowo post dla mnie , hehehe :)
Pozdrawiam
Anru :)
Nie używałam tych produktów ale chętnie wypróbuję :) Ciekawe czy poradzą sobie z moimi przesuszonymi końcówkami?
OdpowiedzUsuńja na same końcówki stosuję jedwab z green pharmacy :)
UsuńZainteresuję się nimi przy zakupie kolejnych kosmetyków do włosów. Na razie używam odżywki Timotei "Precious oils" i maski Biovax z keratyną i polecam.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, świetne zdjęcia ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może znajdziesz coś dla siebie ;*
Miłego dnia;*
+używałam, jest mega ;)
Widzę, że nie tylko ja miałam przerwę ;D
OdpowiedzUsuńPiękną pogodę wykorzystywałam na zabawy z dziećmi na dworze.
Blog musiał zaczekać. Są rzeczy ważne i ważniejsze :D
O, jeśli włosy są po nim takie mięciutkie, to chyba coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa akurat z nagietkiem mam szampon a balsam ze skrzypem ale to raczej dlatego iż moje włosy dość sporo ostatnio wypadały i posiłkuję się takimi wzmacniaczami. Choć na razie używam duetu nawilżającego włosy z DOVE bo je ostatnio troszkę zbyt przesuszyłam :)
OdpowiedzUsuńSuper! Właśnie zastanawiałam się nad zakupem tych kosmetyków od Green Pharmacy a Twój post zdecydowanie mnie do tego zachęcił :)
OdpowiedzUsuńJa znalazłam już szampon dla siebie, ale od czasu do czasu lubię zmieniać, także może się skusze następnym razem
OdpowiedzUsuńja używałam balsamu i jak dla mnie super , szamponu nie mialam niestety ;/
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa miałam szampon Green Pharmacy w wersji z rumiankiem lekarskim. Byłam z niego bardzo zadowolona. Włosy miękkie, sypkie, nawilżone, ładnie się układały. Na pewno wypróbuję też tą wersję z olejem arganowym i granatem :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie miałam,ale może wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne są produkty z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego z tych produktów ale muszę powiedzieć, że kusisz! I przez recenzję i cenowo. Ja myję włosy niestety codziennie bo inaczej wyglądałabym okropnie. Jestem ciekawa czy codziennie myjąc dwa razy nie zaszkodziłoby to moim włosom i skórze głowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
W jakich drogeriach można kupić te produkty? Mocno mnie zainteresowały :)
OdpowiedzUsuńm.in. Natura, Rossmann, Hebe, Euro Apteka
Usuńa ja sie trzymam od tej firmy z daleka, po tym jak krem do stóp zrobił z moimi stopami masakrę...mam uraz i póki co się wolę z nimi nie spotykać :P no ale ciesze się że u Ciebie te dwa kosmetyki się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńdla mnie póki co taki bubel to peeling cukrowo-solny
Usuńreszta fajna,a szczególnie płyn do kąpieli
jakoś odpychają mnie te produkty z GreenPharmacy sama niewiem czemu :P
OdpowiedzUsuńCo raz więcej widzę produktów tej marki na blogach. Ja jeszcze nie używałam:)
OdpowiedzUsuńŚwietny nowy wygląd bloga. ;)
OdpowiedzUsuńgreen Pharmacy bardzo przypadło mi do gustu. Miałam ich szampon do włosów z łupieżem i do tłustych i byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym zakupić połowę dostępnych kosmetyków tej firmy, jednak w mojej drogerii niestety wybór jest niewielki.
OdpowiedzUsuń