Pierożki ach pierożki :)

Witam niedzielnie 

Za oknem typowa ponura jesień - pochmurno i szaro :( wolę zdecydowanie tą złotą jesień!

Chyba się nie chwaliłam, ale mąż już pojechał do pracy, wyjechał w piątek rano i na razie na próbę na 3 tygodnie :) jak dobrze pójdzie to wróci dopiero przed świętami :)

Wczoraj z Hanią myślałyśmy co by zrobić dziś na obiad, w sumie padło na pierożki z farszem ziemniaczanym a do nich zupka buraczkowa :) 

Zrobiłyśmy 3 takie talerze:


na zdjęciu są 2, bo pierwszy od razu poszedł dla sąsiadki :)


Tak nam szła wspólna praca:







A tu na koniec porcja dla chętnych ;)



SMACZNEGO!

Komentarze

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś :) Zostaw po sobie jakiś ślad :) Całuję :*