Rodzinny spacer
Witajcie
No i mamy poniedziałek, początek ferii Hani, nie wiem jak ja z moimi rozbójnicami wytrzymam :P Ale jakoś damy radę, pogoda dopisze to będziemy na spacerki chodzić. Mam dla Was małą porcję fotek z wczorajszego dnia :) nie wiem co z moim telefonem, bo zdjęcia nie wyszły jakoś super :/
Zapraszam do oglądania :)
No i muszę się pochwalić, że mężuś uratował wczoraj małą sarenkę! Spacerowaliśmy po lasku i już wracaliśmy w stronę domu, a mała sarenka zaplątała się nóżką w ogrodzenie! Podszedł i uwolnił, a dziewczynki miały frajdę i już całą drogę powrotną przeżywały, że widziały sarenkę :)
Pozdrawiam :*
super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJakie masz śliczne córeczki :)
OdpowiedzUsuńsuper i jak rodzinnie
OdpowiedzUsuńbrawa dla męża :) a spacerek widać udany :)
OdpowiedzUsuńjak rodzinnie ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie posty!!!! super!!!!!
OdpowiedzUsuńlubie takie rodzinne spacery, fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńpiękne rodzinne zdjęcia i super zachował się twój mąż :)
OdpowiedzUsuńLubimy i my spacery:)) super,że mąż pomógł syrence:)
OdpowiedzUsuńŁadne fotki :)
OdpowiedzUsuńCudna z Was rodzinka! Mąż - wzorowy, pewnie jest bohaterem dla córeczek :)
OdpowiedzUsuńŚliczna z Was rodizinka - oj za kilkanaście lat zatęskisz za takimi spacerami z córeczkami :)
OdpowiedzUsuńjak fajnie,rodzinnie;)
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje dziewuszki, dobrze, ze sie Hania w kocu siostry doprosila ;P Ja przygarnelabym chetnie taka troche podrosnieta dziewczynke, to bawilyby sie z moja Kiara ;)
OdpowiedzUsuńRodzinne zdjęcia są zawsze najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuń