Avon Planet Spa - Oczyszczająco-ujędrniający peeling do ciała "kolumbijska kawa"

Hej!
Nie lubię pisać z rana, ale znając życie, później znowu ktoś będzie mi przerywał... Wczoraj w denku pojawił się ten peeling, więc chcę o nim napisać kilka słów, muszę na przyszłość opisać kosmetyki zanim je zdenkuję :P


Avon Planet Spa - Oczyszczająco-ujędrniający peeling do ciała "kolumbijska kawa"



Od producenta: Oczyszczająco-ujędrniający, złuszczający peeling do ciała, odświeża skórę i poprawia jej mikrokrążenie, Delikatnie złuszcza i pozostawia skórę miękką i gładką, gotową na nawilżenie. Zawiera ekstrakt z kolumbijskiej kawy, który ma działanie ujędrniające i wygładzające. Kolumbijska kawa jest znana z silnych właściwości ujędrniających oraz nadaje skórze jedwabiście gładki i młody wygląd. Gdy oddasz się rytuałom Spa, rozpieści twoje ciało i zmysły, a jej subtelny aromat zabierze cię w odmładzającą podróż do Ameryki Południowej. 

SPOSÓB UŻYCIA: Wmasować w ciało delikatnymi okrężnymi ruchami, zwracając szczególną uwagę na przesuszone partie skóry. Dokładnie spłukać. Stosować 2-3 razy w tygodniu.


SKŁAD:



MOJA OPINIA:
Opakowanie mi się podoba, nawiązuje wizualnie do kawy i jakby luksusu, wygodna tubka o poj. 200 ml, zamykana na "klik", nie wyślizguje się z rąk, widać w niej zużycie, z łatwością wydobędziemy peeling do końca.



Zapach nie jest taki jak kawa pachnie zwykle w domu, jest taki jakby kwiatowy/cytrusowy (?), zdziwiłam się, bo skojarzenie kawa to od razu widzi mi się zapach takiej normalnej kawy, ale to jest ekstrakt z kolumbijskiej kawy, więc pachnie inaczej i nawet poszperałam w necie bo mnie to zaciekawiło i jak chcecie się dowiedzieć więcej poczytajcie tu KLIK
Peeling jest nieco lejący, ale nie rzadki, nie spływa z dłoni i ciała, wędruje gdzie chcemy. Posiada drobno zmielone drobinki, które delikatnie ale skutecznie usuwają martwy naskórek. Choć ja zwolenniczką takich lekki peelingów nie jestem,bo lubię jak mnie porządnie wydrapie, to jakoś się polubiłam z nim. 
Kolor brązowy zawdzięcza ekstraktowi z kolumbijskiej kawy, tylko skąd tam złote drobinki i po co? Na ciele i tak one nie pozostają.
Nie pienił się.



Peeling ten jest z tych gommage, czyli enzymatyczny, prowadzi on do łagodnego złuszczenia skóry. Poprawia mikrokrążenie w skórze, wygładza i sprawia, że ma ładniejszy kolor
Bardzo dobrze przygotowuje skórę do przyjęcia masła/balsamu. 
Stosowałam go na całe ciało, ujędrnienia skóry jednak nie zauważyłam. Ale spodobała mi się miękkość i gładkość skóry
Szczególnie polecam dla osób, które nie lubią mocnego zdzierania.
Nie odnotowałam podrażnienia ani innych niepożądanych efektów.
Nie nawilżał, ale i nie wysuszył skóry.


Cena regularna tego peelingu to 33 zł, jednak jak to z Avonem bywa, często są "promocje" i może się trafić nawet za 10 zł :)

Wydajność przy stosowaniu 2-3 razy w tygodniu, oceniam na jakieś 1,5 miesiąca.



Mieliście? Lubicie?


W zestawie jest również masło do ciała oraz serum ujędrniające do szyi i dekoltu, które są obecnie do wygrania z moim rozdanku (KLIK)

Komentarze

  1. mialem jedna z maseczek z tej serii ... eh i podraznila

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm, zastanawiam się, czy mogłabym się z nim polubić... Raczej nie przepadam za kosmetykami, które pachną kawą i preferuję też solidne, modne peelingi, więc ten raczej nie jest dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. on akurat nie pachnie jak taka kawa,którą ma się w domu :)

      Usuń
  3. Za 10 zł to nawet mogłabym go kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam cały zestaw, ale czeka w zapasach. W Katalogu bardzo kusił, ale na żywo już nie za bardzo

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię peelingi enzymatyczne, ale dobrze by było, żeby jeszcze trochę nawilżał.

    OdpowiedzUsuń
  6. tego peelingu ni miałam z Planet Spa posiadam jedyne maseczke do twarzy z glinką turecką ale jest bez szału. No i ja na ciało lubie mocne zdzieraki ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam tego peelingu i do tej pory z AVON chyba najbardziej polubiłam się z wersją oliwkową i z MM choć też mega zdzierakami nie są :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo lubię kosmetyki z tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię serie Planet Spa, jednak peelingi nie do końca się u mnie sprawdzają ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. czyli taki zwyklaczek, jeśli nie ujędrnia to wole drogeryjne peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam tego peelingu. Ogólnie to miałam mało kosmetyków z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za kosmetykami z Avonu ...
    Zaczynam obserwować i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z kawą to ja uwielbiam peeling domowej roboty :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ochotę wypróbować maseczki z tej serii planet spa Avon

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubią ten produkt...ale cena troszkę powalajaca

    OdpowiedzUsuń
  16. najważniejsze, że jest skutecznych, choć ja wolę gęste

    OdpowiedzUsuń
  17. Za 10 zł to bym sie skusiła, nie za więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nigdy nie miałam ale na razie zostaję przy mocnych peelingach.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja niestety nie przepadam za Avonem, a do tego jeszcze nie spotkałam żadnego peelingu enzymatycznego, który spełniłby moje oczekiwania :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam tego przyjemniaczka, od dłuższego czasu jestem wierna peelingowi ze złotej linii delawell, polecam! :-) Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja za avonem nie przepadam ;/

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie lubię kawowych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wygląda ciekawie, bardzo lubię wszelkie peelingi

    OdpowiedzUsuń
  24. Peeling kawowy robiła domowym sposobem, ale ten wygląda ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  25. ja ostatnio powracam do produktów avonu ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie znam tego produktu, ale peelingi do ciała stosuję regularnie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. W cenie regularnej bym go nie zakupiła, lecz za 10 zł czemu by nie. ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. Peelingi rzecz bardzo ważna , tego produktu jeszcze nie miałam.

    buziaki:)

    xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  29. Ładnie wygląda, ale jeżeli "nie ujędrnia".. to średnio :<

    OdpowiedzUsuń
  30. Miałam kilka kosmetyków z tej serii z Avonu, ale nie spisywały się one tak jak obiecywał producent. Mają jedynie bardzo przyciągające uwagę zapachy, a poza tym są bardzo mocno przeciętne.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ooo, jaki fajny ten peeling :) Też spodziewałabym się kawowego zapachu, ale taki jak opisujesz, też mi się podoba :) Złote drobiny dodają luksusu, choć w peelingu rzeczywiście są zbędne ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. musze kupić :)
    http://loonia1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Wygląda podejrzanie i dość obrzydliwie...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś :) Zostaw po sobie jakiś ślad :) Całuję :*