DENKO Lutego
Cześć!
Bez zbędnych wstępów przejdźmy od razu do przeglądu pustaków ;)
1. Avon Płyn do kąpieli Granat i Peonia oraz Mleczko do kąpieli Miód i Mleko - oba pięknie pachną, robią super pianę i zmiękczają wodę - lubię i kupię ponownie
2. Jardins de provence Peeling do ciała (recenzja) - świetny zapach, bardzo dobre ścieranie, ale parafina sprawia, że nie chcę go mieć więcej, chociaż kto wie co mi odbije :P
3. Ziaja Czekoladowy peeling myjący gruboziarnisty (recenzja) - nie polubiłam go, okropny zapach i beznadziejne działanie, nie kupię
4. Palmolive Żel pod prysznic - na początku zapach mi się podobał, taki pomarańczowy, z czasem stał się jakiś chemiczny, choć dobrze mył to słabo się pienił i tracił na wydajności, nie kupię
5. Avon Żel pod prysznic - w butelce ekstra pachniał, natomiast podczas mycia coraz bardziej mnie denerwował, nie kupię
6. Samplery Yankee Candle:
- Orange Splash (recenzja) - cudowna soczysta pomarańcza! pokochałam i kupię ponownie
- Citrus Tango - kolejny cytrusowy zapach, polubiłam jednak nie na tyle by do niego wrócić, dla mnie za mało intensywny, może kupię
- Margarita Time - najmniej polubiony z tej trójki, ładny, też nieco cytrusowy, jednak tak delikatny,że aby go poczuć podzieliłam sampler na 3 palenia, nie kupię
7. Yodeyma Notion Woman - bardzo ładny delikatny zapach
8. Bielenda - kompres i maseczka - żadnej różnicy nie poczułam, nie kupię
9. Jardins de provence Mydło glicerynowe (recenzja) - fajne mydełko, ładny zapach, jednak bardzo mało wydajne, nie kupię
To by było na tyle, o wiele mniej niż w styczniu, ale marzec chyba też nie będzie obfity w zużycia :)
Bez zbędnych wstępów przejdźmy od razu do przeglądu pustaków ;)
1. Avon Płyn do kąpieli Granat i Peonia oraz Mleczko do kąpieli Miód i Mleko - oba pięknie pachną, robią super pianę i zmiękczają wodę - lubię i kupię ponownie
2. Jardins de provence Peeling do ciała (recenzja) - świetny zapach, bardzo dobre ścieranie, ale parafina sprawia, że nie chcę go mieć więcej, chociaż kto wie co mi odbije :P
3. Ziaja Czekoladowy peeling myjący gruboziarnisty (recenzja) - nie polubiłam go, okropny zapach i beznadziejne działanie, nie kupię
4. Palmolive Żel pod prysznic - na początku zapach mi się podobał, taki pomarańczowy, z czasem stał się jakiś chemiczny, choć dobrze mył to słabo się pienił i tracił na wydajności, nie kupię
5. Avon Żel pod prysznic - w butelce ekstra pachniał, natomiast podczas mycia coraz bardziej mnie denerwował, nie kupię
6. Samplery Yankee Candle:
- Orange Splash (recenzja) - cudowna soczysta pomarańcza! pokochałam i kupię ponownie
- Citrus Tango - kolejny cytrusowy zapach, polubiłam jednak nie na tyle by do niego wrócić, dla mnie za mało intensywny, może kupię
- Margarita Time - najmniej polubiony z tej trójki, ładny, też nieco cytrusowy, jednak tak delikatny,że aby go poczuć podzieliłam sampler na 3 palenia, nie kupię
7. Yodeyma Notion Woman - bardzo ładny delikatny zapach
8. Bielenda - kompres i maseczka - żadnej różnicy nie poczułam, nie kupię
9. Jardins de provence Mydło glicerynowe (recenzja) - fajne mydełko, ładny zapach, jednak bardzo mało wydajne, nie kupię
To by było na tyle, o wiele mniej niż w styczniu, ale marzec chyba też nie będzie obfity w zużycia :)
Jak Wasze denko?
Buziaki :*
też miałam te pyny z avonu i do nich bardzo często wracałam. Obecnie mam zapas:p
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele pod prysznic z Avon :)
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że ładne denko :]
OdpowiedzUsuńbardzo ładne denko ;)
OdpowiedzUsuńU mnie w lutym kiepściutko :) Ale widzę, że u Ciebie całkiem spore denko :)
OdpowiedzUsuńZ tej maseczki z Bielendy też nie byłam zadowolona:(
OdpowiedzUsuńMiałam samplera o zapachu Citrus Tango i był fajny, ale nie pachniał zbyt intensywnie. :)
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie o tym żelu z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńciekawe denko :)
OdpowiedzUsuńtez mam w denku zel senses:)
OdpowiedzUsuńMoje tez skromne:) Palmolive sie nie pieni? Ja mam tylko inny wariant zapachowy i fajny, kremowy z super pianką:)
OdpowiedzUsuńpieni się, ale słabo w porównaniu z większością żeli jakie używam
UsuńŁadnie Ci poszło. Znowu sporo Avonu- a ja tak dawno nic od nich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńwiem czy sporo z avonu :P aby 2 płyny do kąpieli i żel pod prysznic
UsuńOstro na nie, ale dobrze, że pokazujesz buble.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe zużycia;)
OdpowiedzUsuńPłyny z avonu pachną cudownie!
OdpowiedzUsuńMyślałam, że peeling z firmy Ziaja jest dobrym produktem, rozważałam nawet jego zakup :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci poszło :) Ja bardzo lubię żele Palmolive, ale nie wszystkie zapachy. Mam swoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńJa muszę się wziąć za swoje denko :P
Bardzo dobre denko ! brawo ;)
OdpowiedzUsuńJa tylko tusz zdenkowałam ;)
OdpowiedzUsuńDwa z tych wosków są moimi ulubieńcami - Citrus Tango i Margarita Time :)
OdpowiedzUsuńTrzeci mam w zapasach i będę palić jak będzie cieplej ^^
Reszty nie znam :)
Bardzo fajne denko! Dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie- nowy blog jeszcze w budowie- melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJardins de provence Peeling do ciała, żałuję że go nie kupiłam. :)
OdpowiedzUsuńTeż wykończyłam ten okropny peeling czekoladowy ziaji i nigdy już go nie kupię :)
OdpowiedzUsuńTeż wykończyłam ten okropny peeling czekoladowy ziaji i nigdy już go nie kupię :)
OdpowiedzUsuńŚwietne denko, lubię żele z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńco powiesz na wspólną obserwacje ? ;)
http://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Ja akurat u siebie nie miałam żadnego z przedstawionych przez Ciebie kosmetyków. I widzę ze większość pustaków do pielęgnacji ciała ;)
OdpowiedzUsuń