Mariza - Pomarańczowy cukrowy peeling do ust
Cześć!
Zabierałam się za ten wpis już jakiś czas temu, ale miałam inne tematy w zapasie. Dzisiaj od południa co chwilę mam co innego do zrobienia. Wreszcie spokojnie zasiadłam i mam nadzieję, że skończę ten wpis ;)
Nie lubię peelingów cukrowych, ale ten to strzał w 10! Miałam wcześniej peeling Faberlic (recenzja), który był totalną porażką, pomarańczowy jest zdecydowanie lepszy!
Mariza - Pomarańczowy cukrowy peeling do ust
Peeling cukrowy do ust bogaty w odżywcze olejki roślinne. Delikatnie złuszcza naskórek i jednocześnie go nawilża. Sprawia, że usta wyglądają zdrowo, są miękkie i gładkie.
Składniki aktywne: olej awokado, olej migdałowy, olej kokosowy, masło kakaowe, witamina C.
+
SKŁAD:
Zwykle nie miewam problemów z ustami i raczej rzadko nakładam na nie balsamy. W większości przypadków pomadki nie wysuszają moich ust, więc jest ok. Jednak czasem się zdarzają kłopoty, usta nagle stają się suche i popękane. Szczególnie tak było ostatnio kiedy to płukałam dziąsła szałwią, usta okropnie się wysuszyły i były spękane. Wcześniej peeling używałam tak dla masażu i nawilżenia, lubię takie kosmetyki :)
Opakowanie jest ładne i proste, 10 ml peelingu wystarczy nam na dość długo. Odkręcana nakrętka, ale olejki się wylewają, przynajmniej widać to po naklejce ze składem, od początku taka natłuszczona,a nawet nie było otwierane :/ ale to nie jest jakiś specjalny kłopot, jednak nie ryzykowałabym noszenia go w torebce.
Peeling pomarańczowy pachnie pomarańczowo, soczyście i słodko! Używanie go to sama przyjemność. Dodatkowo w smaku jaka słodycz.
Konsystencja jest gęsta i zbita, nie ma kłopotu z nakładaniem peelingu na usta, dobrze się ich trzyma i świetnie peelinguje, drobinki są odpowiedniej wielkości i czuć jak ścierają, powoli się rozpuszczają.
Peeling pomarańczowy jest po prostu genialny, produkt do którego zamierzam ciągle wracać. Intensywność ścierania możemy sobie regulować, może być delikatniej lub mocniej, co kto woli. Po takim "zabiegu" usta dostają to co najlepsze. Są nawilżone i wygładzone, wypielęgnowane i kuszące. Jak się czasem przyglądałam moim ustom, miałam wrażenie, że były pełniejsze, nęciły na każdym kroku, dobrze ukrwione, przyjemne w dotyku, dobrze nawilżone. Pomadki trzymały się na takich ustach o wiele lepiej i dłużej.
Dla porównania pokazuję Wam moje usta, pod 1 są wysuszone i popękane, nawet widać, że zaczerwienione na środku, pod 2 z peelingiem, a 3 to już po peelingu. Prawda, że dużo lepiej wyglądają? W sumie 2 aplikacje i suche skórki zniknęły tak samo jak podrażnienie.
Cena takiego peelingu to 9,90 zł, w promocji czasem za 7,90 zł. Myślę, że warto sobie kupić i delektować się działaniem :)
Ktoś miał ten peeling? Inne wersje próbowaliście?
Lubicie takie peelingi do ust?
Buziaki :*
Opakowanie jest ładne i proste, 10 ml peelingu wystarczy nam na dość długo. Odkręcana nakrętka, ale olejki się wylewają, przynajmniej widać to po naklejce ze składem, od początku taka natłuszczona,a nawet nie było otwierane :/ ale to nie jest jakiś specjalny kłopot, jednak nie ryzykowałabym noszenia go w torebce.
Peeling pomarańczowy pachnie pomarańczowo, soczyście i słodko! Używanie go to sama przyjemność. Dodatkowo w smaku jaka słodycz.
Konsystencja jest gęsta i zbita, nie ma kłopotu z nakładaniem peelingu na usta, dobrze się ich trzyma i świetnie peelinguje, drobinki są odpowiedniej wielkości i czuć jak ścierają, powoli się rozpuszczają.
Peeling pomarańczowy jest po prostu genialny, produkt do którego zamierzam ciągle wracać. Intensywność ścierania możemy sobie regulować, może być delikatniej lub mocniej, co kto woli. Po takim "zabiegu" usta dostają to co najlepsze. Są nawilżone i wygładzone, wypielęgnowane i kuszące. Jak się czasem przyglądałam moim ustom, miałam wrażenie, że były pełniejsze, nęciły na każdym kroku, dobrze ukrwione, przyjemne w dotyku, dobrze nawilżone. Pomadki trzymały się na takich ustach o wiele lepiej i dłużej.
Dla porównania pokazuję Wam moje usta, pod 1 są wysuszone i popękane, nawet widać, że zaczerwienione na środku, pod 2 z peelingiem, a 3 to już po peelingu. Prawda, że dużo lepiej wyglądają? W sumie 2 aplikacje i suche skórki zniknęły tak samo jak podrażnienie.
Cena takiego peelingu to 9,90 zł, w promocji czasem za 7,90 zł. Myślę, że warto sobie kupić i delektować się działaniem :)
Ktoś miał ten peeling? Inne wersje próbowaliście?
Lubicie takie peelingi do ust?
Buziaki :*
Zachęciłaś mnie ;) wypróbuję z chęcią, bo wiecznie mam problem z przesuszonymi skórkami wokół ust :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kosmetyki z chęcią bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy peelingu do ust.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam takiego produktu. Muszę sobie taki sprawić :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam go na ustach :D Jest super :)
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa;) Warto mieć i stosować;)
OdpowiedzUsuńpomarancza mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńFajną ma konsystencje :)
OdpowiedzUsuńo taki to by mi sie przydał!
OdpowiedzUsuńparafina nie przeszkadzala Ci?
w tym przypadku jakoś wyjątkowo nie
UsuńDla mnie to takie wycudowane... Czego to nie wymysla.. Pilling do ust. Niedlugo do powiek zrobia:)
OdpowiedzUsuńsłynne peelingi do ust z P&R czy sylveco mnie nie kuszą, ale ten chętnie przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńJa swój dałam na rozdanie, mam nadzieje ze ktoś będzie zadowolony:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam już dostępności do kosmetyków z tej firmy ;/
OdpowiedzUsuńHmmm wygląda fajnie, ale chyba wolę ten domowy z cukru i olejku kokosowego :) Świetnie działa na moje usta :)
OdpowiedzUsuńhmm nigdy nie stosowałam peelingów do ust :) ja sama w domku robiłam z cukru i miodu :) też fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńnigdy o nim nie słyszałam:)
OdpowiedzUsuńja nigdy o nim nie słyszałam, ale chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńwww.mikrouszkodzenia.blogspot.com
Najczęściej robię sobie sama peeling, ale czasami jakiś również zakupie :D
OdpowiedzUsuńmam go i bardzo się z nim polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńfajny peeling, ale ja nigdy nie kupowałam takich peelingów bo samemu można takie zrobić, trochę cukru miód i gotowe :)
OdpowiedzUsuńDużo osób go chwali. :)
OdpowiedzUsuńMam go i lubię :)
OdpowiedzUsuńposzukam go :-)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się świetnie, nigdy nie miałam peelingu typowo do ust i właśnie mam w planie kupić :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam peelingu do ust ale muszę w końcu to zmienić i kupić sobie.
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie, uwielbiam pomarańczowe kosmetyki. Jednak chyba wolę robić sama peeling, zajmuje to sekundę, a efekt jest taki sam i bez chemii :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała, bo przydałby mi się peeling do ust :)
OdpowiedzUsuńUsta wyglądają bardzo łanie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam peelingu do ust ale widać muszę to nadrobić :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności stosować tego peelingu, zazwyczaj wybieram po prostu miód i cukier albo szczoteczkę do zębów i miód :-) Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńw takim razie muszę go zakupić :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale jak tak zachwalasz to się nim zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi do ust,sama często w domu miodem "masuję" usta,to też jak naturalny peeling:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi do ust ;)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony to ten z Lusha ;)
ale musi pachniec :)
OdpowiedzUsuńJak dotąd moim ulubionym peelingiem do ust był Full Mellow, uwielbiam jego zapach i smak gumy balonowej :) I rzeczywiście po peelingu usta lepiej wyglądają .
OdpowiedzUsuńGdzie go kupiłaś?
OdpowiedzUsuńbył wygrany :)
UsuńCzytałam o nim sporo pozytywnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam takich peelingów na usta, pomarańczę uwielbiam, a skoro polecasz to tym bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńchciałabym go wypróbować! wygląda bardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Wygląda przepysznie, ostatnio mam często problem z ustami przez aparat ortodontyczny, więc na pewno by mi się przydał, są inne warianty zapachowo-smakowe;)?
OdpowiedzUsuńnie jestem pewna, ale chyba jest jeszcze malinowy
UsuńMam go, ale nie używam regularnie. :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Mariza ma taki produkt :) Za tą cenę, z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń