Jardins de provence - Mydło glicerynowe vanilla & argan


Cześć!
U Was też tak piękne słońce jak u mnie? Jest tak ciepło, że mogłabym chyba wyskoczyć w kurtce wiosennej. Dziś będzie o mydełku, które bosko pachnie i już się skończyło... 



Jardins de provence - Mydło glicerynowe vanilla & argan


Całą serię kosmetyków Jardins de provence spotkałam w Biedronce. Raz zakupiłam to mydełko i żel pod prysznic, a kolejnym razem peeling do ciała. Widziałam, że jest jeszcze sól do kąpieli i masło do ciała. Dostępne również w wersji Apple & Cinnamon. 

Mydło glicerynowe wytwarzane ręcznie według tradycyjnych receptur. Zostało stworzone na bazie najwyższej jakości gliceryny. Niezwykle aromatyczne, nadaje skórze delikatny zapach.


SKŁAD

Wiecie, że jestem maniaczką wszystkiego co ma wanilię i bardzo intensywnie nią pachnie, więc wiadome, że prędzej czy później kupię jeszcze przynajmniej sól z tej serii :) Ale wracając do mydła, bo ono dziś jest bohaterem wpisu.


Już samo opakowanie kusi do zakupu. Kostka zapakowana w folię, dodatkowo przewiązana wstążką i dołączoną karteczką z informacjami. Fajny wzorek mydełka, który je dodatkowo "upiększa". Według mnie może się spokojnie nadawać nawet na prezent. 


Raczej unikam mydeł w kostce, jednak czasem się u mnie pojawią jak się spodobają :)

W tym wypadku uraczył mnie nie tylko wygląd, ale i zapach, który czuć już było przez folię. Nie mogłam przejść obojętnie. Wanilia jest tu bardzo wyczuwalna, nieco słodka, ale nie dusząca czy mdląca, po prostu wersja otulająca. Zapach szybko znika z ciała nad czym bardzo ubolewam :(



Kostka ma 100g. Niestety muszę się przyczepić do nieporęcznej długości. Mydełko mogłoby być krótsze i grubsze. W pewnym momencie je przełamałam i część miałam do twarzy i część do ciała. Wtedy używanie było już przyjemniejsze. Mydło jest bardzo śliskie, czasami mi uciekało z dłoni.


Minusem jest też wydajność. Nie wiem czemu, ale błyskawicznie mydło się skończyło! Nie używałam go samego, czasem przeplatałam żelami czy peelingami. Starczyło mi na niecały miesiąc.

Muszę jednak przyznać, że mydło glicerynowe bardzo dobrze oczyszcza, zarówno ciało jak i twarz. Nie wywołało u nikogo żadnych podrażnień. Nie zauważyłam jakiegoś specjalnego nawilżenia, skóra też nie była wysuszona. Bardzo dobrze się pieni. Rzadko, ale jednak się zdarzyło, że twarz była ściągnięta, a nie lubię takiego uczucia. Użycie kremu do twarzy szybko przynosiło ulgę. 


Podsumowując - ładne opakowanie i piękny zapach, z drugiej strony czasami ściągnięta skóra twarzy. Nie wiem czy kupię ponownie. Takie przeciętne to mydło.

Nie pamiętam dokładnie ceny, ale jak dobrze kojarzę to kosztowało około 7 zł. 


Skusiliście się na jakikolwiek kosmetyk Jardins de provence?

Buziaki :*

Komentarze

  1. Lubię takie mydełka, ale traktuję je raczej jako dekorację:) Nie lubię jak się lepią i maziają;)

    OdpowiedzUsuń
  2. było pięknie zapakowane. na pewno fajne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kuszą mnie takie mydełka, może kiedyś wypróbuje na własnej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie lubie bardzo mydelek w kostce ;<

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam, ale wygląda super!:]

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie się prezentuje. Myślę ze ogólnie wydajność mydeł w kostce nie jest dużą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam 2 inne mydła - od Mydłofaktury i ze sklepu Aberro.pl i oba były o wiele bardziej wydajne niż to wyżej opisane

      Usuń
  7. Wygląda ładnie, ale nie skuszę się.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że zapach nie jest zbyt trwały, wanilię uwielbiamy!

    OdpowiedzUsuń
  9. ładnie wygląda, aż by mi było żal używać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam te produkty w Biedronce, ale nie przyjrzałam się im bliżej. Mydełko faktycznie prezentuje się ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie przepadam za mydełkami w kostce ;/

    OdpowiedzUsuń
  12. skład koszmarny więc chyba nie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem ciekawa jego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne, uwielbiam takie mydła :)

    OdpowiedzUsuń
  15. lubię te mydełka ze względu na wygląd :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ładnie wygląda ale do mycia dłoni bo twarz to by mi przesuszyło..

    OdpowiedzUsuń
  17. Kurcze, że ja nie wiedziałam, że były w Biedrze kupiłabym. =)

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajne to Twoje mydełko,ja ich nie widziałam w biedronie:(

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygląda ładnie i zapach też by mi się spodobał, ale w sumie rzadko używam takich mydełek :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja jestem ogromną fanką mydełek w kostce, nie używam żeli do twarzy ani właściwie mydeł w płynie do rąk tylko właśnie kosteczki. Choć takie w płynie też u mnie stoi dla gości :)
    Podoba mi się jego wzór, a zapach wanilii też całkiem lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wygląda bardzo zachęcająco. :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam kiedyś jakieś mydełko glicerynowe z Biedronki,ale na pewno o innym zapachu bo było zielone :) bardzo je lubiłam,tyle że przekoiłam je na pół bo było za duże i wypadało mi z rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak ślicznie zapakowane i ogólnie samo mydełko fajnie wygląda. ;)
    Zajrzyj do mnie jak chcesz :)
    http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie skusiłam się, ale teraz jak widziałam je na wyprzedaży w Biedronce to uważniej się im przyglądam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja się nie skusiłam, ale mam wciąż szansę, bo u mnie kilka się ostało ;) Niemniej za mydłami glicerynowymi nie przepadam, przetestowałam kilka innych firm i stwierdzam, że to nie dla mnie - wolę żele, albo mydła typu alepp.

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja je lubię, głównie przez wygląd, zawsze na jakieś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś :) Zostaw po sobie jakiś ślad :) Całuję :*