Avon Anew Vitale Żel - Krem na noc
Hejka!
Post publikuje się automatycznie, bo właśnie sobie dorabiam trochę grosza ;)
We wtorek pisałam o kremie na dzień tu >> KLIK <<, więc jeśli ktoś nie widział to zapraszam :)
Dziś natomiast pora na słów kilka o kremie na noc 25+.
Avon Anew Vitale Żel - Krem na noc
Od producenta: Powitaj dzień ze skórą widocznie wypoczętą, odżywioną i pełną energii.
Żel-krem na noc Anew Vitale pomaga odświeżyć przemęczoną skórę i dodać jej energii. Nawilżający żel-krem z kompleksem ProEnergy został stworzony, aby wzmocnić strukturę skóry. Żel-krem na noc niweluje efekt zmęczonej cery, dzięki czemu wyglądasz młodziej.
Przy regularnym stosowaniu drobne zmarszczki, powiększone pory, szarość i zmęczenie znikają ze skóry. Pokaż światu swoją nową twarz!
Sposób użycia: Wieczorem wmasować delikatnie w oczyszczoną skórę.
Uwaga: Unikać kontaktu z oczami. Chronić przed dziećmi.
SKŁAD:
MOJA OPINIA:
Opakowanie - szklany słoiczek z nakrętką z twardego plastiku, pojemność 50 ml, zachowane w kolorystyce różu, słoiczek ładny i taki elegancki, sprawia wrażenie luksusu, jednak nie jest zbyt praktyczną formą aplikacji dla osób z długimi paznokciami (jak ja), bo lubi zostawać pod paznokciem :/ ułatwiłam sobie życie używając patyczka do wydobywania kremu ;) Dodatkowo słoik zapakowany w kartonik na którym jest skład i inne informacje. Pod nakrętką słoiczka dodatkowo przezroczysta nakładka.
Krem koloru białego, zapach taki sam jak w przypadku kremu na dzień, kwiatowy i słodki, ale mi nie przeszkadza.
Konsystencja kremu na noc jest zupełnym przeciwieństwem kremu na dzień - jest lekka i żelowa, wchłania się jeszcze szybciej od "dzienniaka". (wg mnie konsystencje kremów powinny być odwrotne...)
Dla porównania znalazłam gdzieś na kompie zdjęcie jak robiłam oba kremy razem, widoczna jest różnica w konsystencji.
Działanie - krem spodobał mi się bardziej niż wersja na dzień z racji tego, że jest dużo lżejszy.
Też jest bardzo wydajny! mała ilość wystarczy na buźkę i szyję, choć na zdjęciu widać,że sięga dna, ale to dlatego, że prawie codziennie go używam.
Skóra jest dobrze nawilżona, wypoczęta, odmłodzona, nie pozostawia filmu na twarzy.
Nie zapychał, nie podrażniał, nie uczulił.
Jak dla mnie jest lepszy niż krem na dzień i do niego zapewne powrócę.
Cena regularna 53 zł, w promocji najtaniej za 19 zł.
Jak kiedyś do ich kremów byłam uprzedzona, tak widzę, że niepotrzebnie :)
Pozdrawiam!
Duża różnica w cenie. Aż dziwne, że ma lżejszą konsystencję od kremu na dzień.
OdpowiedzUsuńTeż mi się wydaje, że konsystencja powinna być odwrotna :D Kremiku nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziwne, że konsystencja kremu na noc jest lżejsza. Pierwszy raz się spotykam z czymś takim ;)
OdpowiedzUsuńTa firma gości u mnie bardzo rzadko ...nie miałam tego kremiku:*
OdpowiedzUsuńja nie sięgam po kremy z Avon, ale moja mam tylko ich używa i jest zadowolona
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tę serię jak za Avonem nie przepadam :D
OdpowiedzUsuńOj już dawno nie stosowałam żadnych kosmetyków z Avonu.
OdpowiedzUsuńDziwna sprawa z tą konsystencja. Kremy na noc powinny być bardziej treściwe, a te na dzień szybko się wchlaniac i cechować lekką konsystencja...
OdpowiedzUsuńJa jednak nie przekonam się do tej serii...
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Bardzo ładne opakowanie;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie:)
O widzisz! Ciekawy ten krem ;) Cena regularna faktycznie dość wysoka, jednak jak chce się mieć coś dobrego to i trzeba zapłacić! Chyba , że promocja... :) Buziaki i zapraszam do mnie na nowy :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam, że ta seria z Avonu jest dość dobra :) kiedyś na pewno się na nią skuszę ;)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tej serii.
OdpowiedzUsuńkremów do twarzy z Avon jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa jakie będą efekty po dłuższym (2 tyg) stosowaniu.
OdpowiedzUsuń