Avon Anew Vitale Krem na dzień SPF 25 UVA/UVB
Cześć!
Wracam z małymi zaległościami ;)
Dzieci mają dzisiaj wolne - Hania od szkoły, a Milenka przy okazji od przedszkola, bo i tak by pewnie nie poszła widząc, że Hania będzie w domu ;)
Za oknem leje deszcz :/
Dziś coś dla osób 25+
Avon Anew Vitale Krem na dzień SPF 25 UVA/UVB
Od producenta: Podaruj swojej skórze witalność, która trwa cały dzień!
Krem na dzień Anew Vitale dodaje przemęczonej skórze energii. Kompleks ProEnergy pomaga wzmocnić jej strukturę. Skóra wygląda na świeżą i wypoczętą.
Krem natychmiast poprawia nawilżenie skóry. Filtry SPF 25 UVA/UVB pomagają chronić ją przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym.
Przy regularnym stosowaniu drobne zmarszczki, powiększone pory, szarość i zmęczenie znikają ze skóry. Pokaż światu swoją nową twarz!
Sposób użycia: Rano wmasować delikatnie w oczyszczoną skórę twarzy i szyi.
UWAGA: Chronić przed dziećmi.
Może plamić niektóre rodzaje tkanin. Jeżeli produkt dostanie się do oczu, przepłukać je obficie wodą.
Jeżeli wystąpi wysypka lub podrażnienie, zasięgnąć porady lekarskiej.
Zawiera Benzophenone-3.
SKŁAD:
Z serii Anew Vitale opisywałam Wam już maseczkę wygładzająco-rewitalizującą, jeśli macie ochotę to zajrzyjcie tu >> KLIK <<.
W następstwie mam jeszcze krem na noc i żel do mycia twarzy, więc kolejno się ich spodziewajcie :)
MOJA OPINIA:
Opakowanie - szklany słoiczek z nakrętką z twardego plastiku, pojemność 50 ml, zachowane w kolorystyce różu, słoiczek ładny i taki elegancki, sprawia wrażenie luksusu, jednak nie jest zbyt praktyczną formą aplikacji dla osób z długimi paznokciami (jak ja), bo lubi zostawać pod paznokciem :/ ułatwiłam sobie życie używając patyczka do wydobywania kremu ;) Dodatkowo słoik zapakowany w kartonik na którym jest skład i inne informacje. Pod nakrętką słoiczka dodatkowo przezroczysta nakładka.
Krem jest koloru białego, zapach jednym będzie odpowiadał innym nie, jest nieco kwiatowy i dość intensywny, jednak ja go długo nie czuję i mi nie przeszkadza.
Konsystencja kremu jak kremu, jednak nieco "ciężka", przyznam, że na lato się niezbyt nadawał i na ten czas zaprzestałam jego używania, natomiast teraz od września ponownie go używam, bo bardziej się sprawdza w chłodne dni.
Działanie kremu oceniam ogólnie na plus.
Przypomnę, że moja skóra jest bardziej normalna, ale czasami sucha, szczególnych kłopotów z nią nie mam.
Krem z racji ciężkiej konsystencji jest dość tłusty, co uważam bardzo się sprawdzi przy cerze suchej i normalnej. Przy tłustej bym go nie poleciła, bo lubi się świecić na twarzy (nawet u mnie przy normalnej skórze jak za dużo czasem mi się go nałoży to twarz się świeci, wtedy nadmiar muszę ściągnąć wacikiem, ale już mi się to nie zdarza).
Jednak stosując go częściowo latem i wracając do niego teraz nie odnotowałam żadnego zapchania skóry, podrażnienia czy jakichkolwiek niespodzianek.
Krem sprawdził się bardzo dobrze pod podkład (używam ten >> KLIK <<), może być też bazą pod puder. Dość szybko się wchłania.
Skóra po nałożeniu kremu jest miękka i w moim odczuciu nawilżona, wygładzona, rozświetlona.
Zaciekawiła mnie bardzo informacja w osobnym zdaniu, że krem zawiera Benzophenone-3.
"Składnik dozwolony do stosowania w kosmetykach w ograniczonym stężeniu. Znajduje się na liście substancji promieniochronnych dozwolonych do stosowania z ograniczeniami w produktach kosmetycznych. Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym kosmetyku to 10%.
W celu bezpieczeństwa na opakowaniu kosmetyku wymagane jest ostrzeżenie: "Zawiera benzofenon-3". Niewymagane:
- jeżeli stężenie wynosi 0,5% lub mniej,
- gdy filtr jest stosowany tylko w celu zabezpieczenia produktu." źródło
Szkoda, że nie ma podanej informacji w jakim stężeniu jest ten filtr UV w kremie.
Ogólnie jestem zadowolona z kremu, polecam go tylko i wyłącznie na chłodne pory roku.
Wydajność jest ogromna, moje zużycie sięgnęło ponad połowy, fakt nie używałam go regularnie, bo nie zawsze się chciało, ale i tak na twarz należy nałożyć go bardzo mało, bo inaczej będziemy się świecić.
Cena regularna kremu to 53 zł, dość wysoka i za tyle na pewno bym nie kupiła, jednak często są w promocji do kupienia nawet za 19 zł.
Miał ktoś z Was ten krem?
nie znam tego kremu ;) ale trochę czytałam o tej serii :)
OdpowiedzUsuńMoja mama czasami miała kremy ztej serii :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jego Treściwa konsystencja dobrze zabezpieczylaby skórę twarzy w zimowe dni, lub nadawałby się na noc. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpowiem ci,że takiej ciężkiej konsystencji to bym się właśnie spodziewała po kremie na noc a nie na dzień, a w przypadku tych kremów jest odwrotnie... na noc jest lekki a na dzień ciężki...
UsuńNie mialam tego kremu, jednak cenq moglaby być odrobinę niższa:)
OdpowiedzUsuńRaczej nie jest dla mnie bo cerę mam mieszaną :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego kremu, ale ten składnik Benzophenone-3 to ciekawa sprawa. Ciekawe dlaczego nie napisali ile go tam jest :)
OdpowiedzUsuńja nie sięgam po kremy Avon, ale moja mama regularnie z nich korzysta i jest bardzo zadowolona z nich :)
OdpowiedzUsuńJa to nie lubie kremów z avonu.
OdpowiedzUsuńKrem BB mi nie służy z tej serii więc i na krem się nie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za kremami z Avonu, ale z kolei znam osoby w moim otoczeniu, które tylko od nich zamawiają :D
OdpowiedzUsuńNie znam, ale w niższej cenie bym się skusiła
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę przekonać się do kremów w słoiczkach. Wolę tubki czy pompki. Jednak lubię treściwe kremy, szczególnie na noc więc ten by fajnie się wpisywał na moją listę :-)
OdpowiedzUsuńczesto kupuje kremy avonu spoko jakosc za przystepna cene :)
OdpowiedzUsuńa u mnie wygraj jeden z 3 swetrow bedzie mi milo jesli wezmiesz udzial
http://zielonoma.blogspot.it/2014/10/wygraj-jeden-z-3-swetrow.html
nie miałam kosmetyków z tej serii avonu. fajnie, że jesteś zadowolona z działania
OdpowiedzUsuńraczej nie dla mnie,ale dobrze,że u ciebie się sprawdził kochana!
OdpowiedzUsuńChętnie bym go używała na noc :)
OdpowiedzUsuńHej mam pytanie co do torciku. Po upieczeniu od razy wyjelas ciasto z piekarnika i cxy pieklas z termoobiegiem?
OdpowiedzUsuńnie wyjmuję od razu, lekko uchylam piekarni, wyciągam z piekarnika dopiero jak ostygnie
Usuńpiekłam normalnie, ustawiłam na pieczenie "góra-dół"
Ciekawy, ale chyba nie dla mnie, bo moja cera ma skłonność do przetłuszczania i krem mógłby być dla mnie za ciężki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go używać i przy mojej mieszanej cerze raczej nie zdałby egzaminu :)
OdpowiedzUsuńu mnie kremy z avony średnio działają, więc jakoś staram się unikać tych serii kosmetyków od nich ;)
OdpowiedzUsuń