Yankee Candle - Christmas Eve
Cześć!
Przyszła środa, a więc kolejny zapachowy wpis. Dzisiaj powspominamy święta, a raczej zapachy im towarzyszące.
Yankee Candle - Christmas Eve
Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: słodkie śliwki, owoce kandyzowane.
O zapachu
W oczekiwaniu na pojawienie się na niebie „tej” pierwszej gwiazdy – dobrze jest potrenować cierpliwość i wprowadzać się stopniowo w świąteczny nastrój. Jak to zrobić? Wystarczy zasiąść wygodnie w fotelu, otulić się ciepłym pledem, zaparzyć herbatę i rozgrzać wosk Christmas Eve. Wigilijna tarteletka od Yankee Candle to miszmasz słodkich śliwek i owoców kandyzowanych. Całość pachnie i smakuje jak najwytrawniejszy, grudniowy keks i pozwala na to, aby delektować się świąteczną atmosferą przez 365 dni w roku. Bo wosk Christmas Eve to hołd dla bożonarodzeniowej atmosfery i esencja wigilijnego oczekiwania na pierwszą gwiazdkę.
Wosk ten podzieliłam sobie na 3 palenia, będzie najodpowiedniejsze pod względem intensywności jaką oferuje.
Na sucho wyczuwam w nim owocowe nuty, kandyzowane owoce, śliwki, coś jak właśnie wspomniany w opisie keks. Podczas palenia uwalniają się jeszcze korzenne przyprawy i zaostrzają zapach. Początkowo drażniło mój nos, ale postanowiłam go nie zagaszać i to był dobry wybór. "Pieczenie" w nosie minęło i zrobiło się bardzo przyjemnie.
Zapach jest słodki, ale nie przesłodzony, intensywny, ale nie ciężki.
Uważam, że nadaje się do palenia w ciągu całego roku, a nie tylko w święta. Na pewno przywoła miłe wspomnienia czasu spędzonego z rodziną w czasie świąt Bożego Narodzenia.
Christmas Eve jest jeszcze dostępny w sklepie Goodies.pl, więc jeśli macie ochotę powspominać święta to kupujcie tu.
Paliliście woski w czasie świąt?
Lubicie ten zapach?
Buziaki :*
Mi taki wosk wystarcza na 15-20 zapaleń, a nie na 3 :) nie moge dawac duzo, bo za drugim podpaleniem juz w ogole nie pachnie
OdpowiedzUsuńUwielbiam woski ale tego zapachu jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńU mnie mocniejsze zapachy pachną ok 10 podpaleń...
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za woskami, ale zapach chętnie poznałabym :)
OdpowiedzUsuńTego zapachu jeszcze nie miałam :) Ostatnio używam słodkiego Lake Sunset :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że przypadłby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam woski. ; D
OdpowiedzUsuńZ opisu zapach powinien mi się bardzo spodobać :)
OdpowiedzUsuńTaki zapach przypominałby mi o tym wyjątkowym dniu :)
OdpowiedzUsuńWachalabym <3
OdpowiedzUsuńOpis brzmi bardzo fajnie. :)
OdpowiedzUsuńtego wosku jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńwąchałam - piękny ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie miałam jeszcze okazji mieć wosków w domu. Ale pazurki masz piękne na zdjęciach :-)
OdpowiedzUsuńna za rok kupię ;D
OdpowiedzUsuńmiałam ale jakoś nie zrobił na mnie oszałamiającego wrażenia, powrotu nie przewiduję
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczny zapach :P
OdpowiedzUsuń